Szczęśliwy remis Stalówki - relacja z meczu Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Stalowa Wola

Konfrontacja Świtu i Stali była hitem 11. serii gier w drugiej lidze. Kibice nie mogli się czuć zawiedzeni. O ile w pierwszej części meczu gra była dość wyrównana, to w drugiej odsłonie zawodów zdecydowaną przewagę osiągnęli gospodarze.

Początek zawodów w Nowym Dworze Mazowieckim zapowiadał ciekawe widowisko. Od początku lekką przewagę osiągnęli goście ze Stalowej Woli, którzy przyjechali po zwycięstwo. - Świt to bardzo trudno przeciwnik. Na pewno się nie poddamy łatwo. Chcemy zdobyć jakieś punkty, najlepiej trzy, aby utrzymać fotel lidera - mówił przed meczem zawodnik Stali Piotr Gilar. W 1. minucie Stalowcy od razu próbowali szczęścia z dystansu, ale strzał był niecelny. Chwile potem groźnie uderzył Rafał Kosiec, który minimalnie przestrzelił. Potem przez kilkanaście minut na boisku nie było groźniejszych akcji. W 16. minucie Daniel Radawiec uderzył z dystansu nad poprzeczką. Potem mocniej zaatakowali gospodarze, ale to zielono-czarni byli bliscy zdobycia gola. W 21. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Radawca piłka trafiła w poprzeczkę.

Spotkanie nadal toczyło się w szybkim tempie. Raz atakowali gospodarze, raz goście. Kilkakrotnie interweniować musiał Michał Bigajski po uderzeniach graczy z Podkarpacia. W 31. minucie Świt mógł objąć prowadzenie, ale Dariusz Zjawiński nie zdążył dojść do piłki zagranej przez Michała Jagodzińskiego. gospodarze nadal atakowali na bramkę Stali, lecz obrona spadkowicza z ekstraklasy spisywała się dobrze.

W 43. minucie poi uderzeniu Michała Strzałkowskiego pewnie interweniował Bartłomiej Dydo. 60 sekund później golkiper Stalówki był już bezradny. Po rzucie rożnym Adam Gmitrzuk głową skierował piłkę do siatki. Gospodarze zbyt długo nie cieszyli się z prowadzenia, gdyż tuż przed przerwą Radawiec wyrównał stan meczu.

Po zmianie stron również było ciekawie. W 50. minucie po centrze Krystiana Getingera nad poprzeczką uderzył Rafał Turczyn. Potem do głosu doszli gospodarze, ale nie potrafili rozmontować defensywy ekipy ze Stalowej Woli. W 61. minucie Adam Czerkas minimalnie przestrzelił z dystansu. Obraz gry w kolejnych minutach nie ulegał zmianie. Lekką przewagę mieli gospodarze, którzy próbowali skutecznie rozbić blok defensywny Stali. W 67. minucie Zjawiński z 20. metrów przestrzelił minimalnie, a minutę potem Marcellinus Obem strzelił tylko w boczną siatkę.

W samej końcówce Świt miał dwie wyśmienite okazje na zdobycie zwycięskiego gola. W 84. minucie Czerkas przegrał pojedynek sam na sam z Dydo, a minutę później Piotr Gurzęda trafił tylko w poprzeczkę. Stalowcy praktycznie całą drugą połowę dzielnie się bronili. Podopieczni Przemysława Cecherza nie mieli jednak wielu okazji by zdobyć gola. Zielono-czarni dzięki remisowi nadal są liderem.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)

1:0 - Gmitrzuk 44’

1:1 - Radawiec 45’

Składy:

Świt: Bigajski - Gmitrzuk (69’ Kończyński), Reginis, Gurzęda, Jagodziński (57’ Maślanka), Kosiec, Enow, Obem, Drwęcki, Zjawiński, Strzałkowski (52’ Czerkas).

Stal: Dydo - Demusiak, Kusiak, Drozd, Witek, Turczyn (78’ Gilar), Rosłoń, Horajecki, Getinger, Radawiec, Gęśla.

Sędzia: Zbigniew Zych (Lublin).

Komentarze (0)