Pogromcy Sparty nie sprostali Górnikowi

FC Hradec Kralove, sensacyjni pogromcy Sparty Praga nie sprostał Górnikowi. Sparingowe starcie beniaminków polskiej i czeskiej ekstraklasy zakończyło się remisem 1:1 (1:1), choć przy pomyślnych wiatrach mocno przemeblowana zabrzańska drużyna mogła pokusić się nawet o zwycięstwo.

Mecz stał pod znakiem powrotu do gry po blisko trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją więzadeł pobocznych kolana Michała Pazdana. - Cieszę się, ze wróciłem już na boisko. Moja radość jest tym większa, że kolano nie boli, a i żadnego urazu psychicznego nie mam - powiedział po meczu waleczny obrońca, który przez pół godziny pełnił rolę kapitana Górnika.

Samo spotkanie mogło się podobać. Wyjściowa jedenastka zabrzan była ustawiona dość eksperymentalnie, a prym wiedli młodzi zawodnicy. Nic więc dziwnego w tym, że pierwsze minuty meczu należały do drużyny z Czech. Nie poszło to jednak w parze z wynikiem, bo to Górnik jako pierwszy trafił do siatki. Po świetnej trójkowej akcji Michała Jonczyka, Szymona Sobczaka i Adriana Świątka ten ostatni trafił do siatki.

Chwilę później gapiostwo zabrzańskiej defensywy wykorzystał Daniel Kocourek, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z Adamem Stachowiakiem i na stadionowym zegarze znów był remis. Jeszcze przed przerwą Górnik mógł znów prowadzić, ale po strzale Świątka piłka zatrzymała się na poprzeczce. W drugiej części gry zabrzanie zagrali podobną jedenastką do tej, jaka w przyszły weekend wybiegnie na mecz z Wisłą Kraków.

Z minuty na minutę przewaga Górnika wzrastała, a dobre zawody rozgrywał na lewym skrzydle Rafał Pietrzak. Aktywny był też Adam Danch, który zagrał na dość nietypowej dla siebie pozycji prawego pomocnika.

Goście z Hradeca Kralove atakowali sporadycznie, ale bardzo groźnie. Po okresie dominacji zabrzan drużyna Vaclava Kotala wyszła z szybką kontrą, po której wywalczyła rzut rożny. Po kornerze groźnie sprzed linii pola karnego uderzał Tomas Rezek, ale piłka po rykoszecie o centymetry minęła słupek bramki gospodarzy.

Górnik odpowiedział strzałami Dancha i Pietrzaka, ale po pierwszej próbie piłka przeszła tuż obok słupka, zaś w tym drugim przypadku futbolówka wylądowała tuż za poprzeczką bramki strzeżonej przez Jiriego Lindra.

Górnik Zabrze - FC Hradec Kralove 1:1 (1:1)

1:0 - Świątek 9'

1:1 - Kocourek 12'

Składy:

Górnik: Stachowiak (46' Nowak) - Steuer (36' Marciniak), Kopacz, (46' Banaś), Pazdan (30' Krzysztoporski; 46' Jop), Cymański (46' Magiera), Sobczak (43' Michalik; 46' Bemben), Balat, Leszczak (46' Pietrzak), Jonczyk (36' Danch), Chałas (28' Gancarczyk; 46' Kwiek), Świątek (46' Zahorski).

FC Hradec: Lindr (80' Podhajský) - Wozniak, Hájovský (46' Chleboun), Kasálek (46' Rezek), Fischer, Pávek (46' Karal), Hochmeister (46' Janoušek), Tomašák (46' Poděbradský, Kocourek, Pokorný (46' Jandík), Štěpán (46' Pilař).

Źródło artykułu: