Czwartek w La Liga: Real Madryt i Barcelona nie planują transferów

Real Madryt i Barcelona nie planują zakupu nowych piłkarzy w trakcie zimowego okna transferowego. O zmianie barw klubowych myśli Fernando Llorente. Tymczasem Xavi prawdopodobnie nie zagra jednak w meczu z Valencią.

Piotr Robaczyński
Piotr Robaczyński

Mourinho nie potrzebuje nowych piłkarzy

Jose Mourinho nie zamierza sprowadzać nowych piłkarzy do Realu Madryt w trakcie zimowego okna transferowego. Portugalski szkoleniowiec jest przekonany, że nie potrzebuje już żadnego gracza, jest całkowicie zadowolony z obecnej kadry.

- Dysponuję wspaniałym zespołem złożonym z zawodników, do których mam zaufanie. Nie muszę nikogo sprowadzać podczas najbliższego okresu transferowego. Dla Realu Madryt rynek transferowy jest zamknięty, chyba że zdarzy się coś nadzwyczajnego - stwierdził Mourinho.

Barcelona bez wzmocnień, nowe kontrakty utalentowanych piłkarzy?

Transferów zimą nie przeprowadzi także Barcelona - zapowiada dyrektor sportowy klubu Andoni Zubizarreta. Jego zdaniem trener Josep Guardiola ma do dyspozycji szeroką kadrę i nawet w przypadku kontuzji kilku podstawowych graczy nie powinien mieć problemu z zestawieniem składu.

- Planujemy transfery po zakończeniu sezonu, ale nie w styczniu. Mamy szeroką kadrę i graczy, którzy wykorzystają swoją szansę, jeśli otrzymają możliwość gry w pierwszym składzie - powiedział Zubizarreta.

Były bramkarz reprezentacji Hiszpanii potwierdził także, że Sergio Busquets i Bojan Krkić wkrótce rozpoczną negocjacje z klubem odnośnie nowych kontraktów.

Villa zagra w najbliższym meczu

David Villa będzie mógł zagrać w najbliższym meczu ligowym. Napastnik Barcelony doznał urazu lewego kolana w trakcie konfrontacji reprezentacji Hiszpanii ze Szkocją, ale nie była to poważna kontuzja.

Dla 28-letniego piłkarza spotkanie z Valencią będzie miało wyjątkowe znaczenie. Przez pięć lat bronił on barw tego klubu.

Llorente o ewentualnym transferze

Napastnik Athletic Bilbao Fernando Llorente nie wyklucza możliwości zmiany klubu po zakończeniu sezonu. Reprezentant Hiszpanii jest jednak przekonany, że włodarze musieliby zaakceptować niższą ofertę, niż kwota wpisana w kontrakcie w klauzuli odstępnego.

- Mój kontrakt jest ważny jeszcze przez trzy lata. Jeśli prezydent nie zechce mnie sprzedać, wątpie aby znalazł się klub, który byłby gotów zapłacić za mnie 36 milionów euro - powiedział Llorente.

Obrońcy Mallorki wracają do gry

Jose Nunes i Enrique Corrales po kontuzjach są już w pełni sił i będą zdolni do gry w najbliższym spotkaniu. Trener Michael Laudrup nie powinien mieć problemu z zestawieniem formacji defensywnej.

Mallorca zajmuje obecnie 9. pozycję w tabeli. W niedzielę zmierzy się z Espanyolem Barcelona.

Bojowe nastroje w obozie Valencii

Pojedynek aktualnego lidera z mistrzem Hiszpanii będzie hitem 7. kolejki rozgrywek Primera Divison. Piłkarze Valencii zamierzają postawić przeciwnikowi trudne warunki, nie cofną się do obrony i postarają ograć Barcelonę.

- Jeśli zagramy ostrożnie i bez wiary we własne umiejętności Barcelona będzie mogła strzelić kilka goli. Grając z takim rywalem nigdy do końca nie wiadomo, czego się spodziewać - przyznał Pablo Hernandez.

- Znamy wagę początkowych minut obu części gry. Gdybyśmy szybko objęli prowadzenie, rywal miałby problem. Najwyższy czas, abyśmy wywalczyli korzystny rezultat na Camp Nou - dodał Roberto Soldado.

Xavi nie wróci na mecz z Valencią?

Pomocnik Barcelony Xavi Hernandez może nie wystąpić w najbliższym ligowym meczu z Valencią. Reprezentant Hiszpanii ostatnio pauzował w związku z urazem, który dawał mu się we znaki od mistrzostw świata. Choć powoli wraca do pełni sił, nie jest jeszcze gotowy do gry.

Opiekujący się piłkarzem doktor Ramon Cugat doradził Xavi'emu, aby nie decydował się na przedwczesny powrót na boisko.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×