- Nie było mi dane zagrać w meczach towarzyskich z USA i Ekwadorem, ale nie załamuje się. Nie rozmawiałem z selekcjonerem o swojej przyszłości w reprezentacji Polski, ale trener Smuda zapewnił mnie, ze najprawdopodobniej pojawi się na naszym meczu z Wisłą Kraków - powiedział Grzegorz Bonin, skrzydłowy Górnika.
Spotkanie Górnika z Wisłą będzie kolejnym meczem na stadionie Ernesta Pohla, które obejrzy na żywo selekcjoner Franciszek Smuda. Wcześniej opiekun polskiej kadry narodowej gościł w Zabrzu przy okazji starcia beniaminka ekstraklasy z Jagiellonią Białystok (0:1). Na boisku pojawiło się wówczas trzech zawodników powołanych przez selekcjonera na mecze z USA i Ekwadorem. Obok Bonina zagrali także Grzegorz Sandomierski i Kamil Grosicki.
Kogo Smuda będzie obserwował w niedzielnym szlagierze? Wydaje się, ze przede wszystkim zawodników Białej Gwiazdy, których zabrakło podczas amerykańsko-kanadyjskiego zgrupowania. Według opinii trenera Górnika, selekcjoner ma także na oku kilku zawodników śląskiej drużyny.
- Rozmawialiśmy z trenerem Smudą na temat roli w kadrze zawodników Górnika. Pytał o role, jakie poszczególni piłkarze spełniają w drużynie. Nazwiska kilku zawodników naszej drużyny także znajdują się w kręgu zainteresowań selekcjonera - przekonuje Adam Nawałka.
Decyzja Smudy może dziwić o tyle, że o tym samym czasie w Gdańsku, w 27. derbach Pomorza rewelacyjnie spisująca się ostatnio Lechia podejmie Arkę Gdynia.
Po meczach towarzyskich z USA (2:2) i Ekwadorem (2:2) biało-czerwonych czeka jeszcze jedno spotkanie kontrolne. 17 listopada w Poznaniu reprezentacja Polski zmierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej.