Jose Maria Bakero: Mogliśmy wygrać ligę

- Jestem smutny, przyznaję, ale niezdruzgotany, bo stworzyłem drużynę zdolną wygrać ligę. Nie dokończyłem zadania - mówi Jose Maria Bakero, były trener Polonii Warszawa w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Hiszpański trener jest zadowolony z okresu pracy w Polsce. Przyznaje, że jego stosunki z drużyną były bardzo dobre. Jednocześnie ma żal, że nie był oddane mu dokończyć zadania. - Niewielu trenerom udało się utrzymać w Polonii tak długo. Może to wynik inteligencji? Byłem w kraju, którego nie znałem, pracowałem z piłkarzami, o których umiejętnościach na początku nie miałem pojęcia. Na koniec nasze relacje były fantastyczne, szczere. Wiem, że są też tacy, którzy byli zadowoleni, że odszedłem. Ale to normalne. Jestem smutny, przyznaję, ale niezdruzgotany, bo stworzyłem drużynę zdolną wygrać ligę. Nie dokończyłem zadania - mówi Bakero.

Jednym z powodów odejścia słynnego trenera były nie najlepsze stosunki z prezesem Polonii, Januszem Wojciechowskim. - Nie chcę o tym mówić. Nie chcę odpowiadać prezesowi, bawić się w pyskówki. Mam tylko nadzieję, że będzie darzył mnie podobnym szacunkiem - dodaje Bakero.

Hiszpan, zapytany o to, czy przyjął by ponowna propozycję od prezesa Wojciechowskiego tylko szeroko się uśmiechnął. - Nie muszę się nad tym zastanawiać, bo nie zadzwoni - kończy szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×