Markus Brzenska przed kilkoma dniami wyraził zainteresowanie występami w koszulce z orłem na piersi. Propozycji nie zbagatelizował Franciszek Smuda i postanowił przyjrzeć się dyspozycji byłego obrońcy Borussii Dortmund.
26-latek nie wypadł jednak najlepiej w spotkaniu 9. kolejki zaplecza Bundesligi na Osnatel-Arena. Wprawdzie na początku zapobiegł utracie bramki przez Energie, blokując w ostatniej chwili strzał rywala, ale po zmianie stron nie nadążył za Nicky Adlerem, a w konsekwencji popularne Fiołki wywalczyły niewykorzystany rzut karny. W 66. minucie mierzący aż 196 cm wzrostu defensor dał się ograć na skrzydle Alexandrowi Schnetzlerowi, po akcji którego gola zdobył Adler.
Selekcjoner reprezentacji Polski przyglądał się również poczynaniom Sebastian Tyrały. Mający za sobą 1 występ w biało-czerwonej koszulce (za czasów Leo Beenhakkera) 22-letni pomocnik, który na początku sezonu zaprosił Smudę na swój mecz, pojawił się na murawie w 64. minucie gry w zwycięskiej drużynie i, choć nie wyróżnił się niczym szczególnym, z pewnością pozostawił po sobie lepsze wrażenie niż Brzenska.
VFL Osnabruck - Energie Cottbus 2:0 (1:0)
1:0 - Schnetzler 24'
2:0 - Adler 66'
na Instagramie 
na Facebooku 
