Twierdza Wrocław w tym sezonie nie jest twierdzą, że co najwyżej warownią. W rozgrywkach ligowych na Oporowskiej wrocławianie dwa razy już przegrali, dwa razy także podzieli się punktami. W bieżącym sezonie Śląsk u siebie jeszcze nie zwyciężył. Poległ za to na przykład z Legią Warszawa z którą już we wtorek zmierzy się w meczu w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Skoro wrocławianom nie wiedzie się w rozgrywkach ligowych to może uda się w pucharowych?
- Chcemy powalczyć w Pucharze Polski. Zwycięstwo w tych rozgrywkach daje miejsce w europejskich pucharach i o to się chcemy bić. Na pewno mecz z Legią potraktujemy bardzo poważnie i będziemy chcieli przejść do kolejnej rundy. Zobaczymy jaką taktykę na to spotkanie nakreśli trener, ale według mnie awans jest jak najbardziej w naszym zasięgu - zapowiada Przemysław Kaźmierczak.
W podobnym tonie po meczu z Polonią Bytom wypowiedział się Vuk Sotirović. - To będzie dla nas bardzo ważny mecz i podejdziemy do niego bardzo poważnie. Myślę, że przystąpimy do tego meczu w najsilniejszym składzie i będziemy na poważnie walczyć o Puchar Polski - skomentował serbski napastnik. Jest jednak jeden problem. Nominalny podstawowy snajper nie zagra przeciwko podopiecznym Macieja Skorży. Dlaczego? Tak zdecydował Orest Lenczyk, a dla Sotirovica nie znalazło się miejsce w osiemnastce meczowej.
Pod wodzą Lenczyka piłkarze Śląska meczu ligowego jeszcze nie wygrali. Może więc WKS-oi uda się zwyciężyć w pucharze? Jak na razie w meczu o stawkę zielono-biało-czerwoni w tym sezonie wygrali raz - z... Cracovią, która przegrywa prawie z każdym. Śląsk przed sezonem miał też określone cele. Jeden z nich mówił o walce w Pucharze Polski. Tabela pokazuje, że poprzez samą ekstraklasę może być ciężko zakwalifikować się do europejskich rozgrywek. Włodarze klubu z Oporowskiej zapewne niezbyt miło przyjęliby więc odpadnięcie już w 1/8.
Piłkarze z Wrocławia mają trudnego rywala. Legia ostatnio złapała wiatr w żagle, wygrała w Łodzi z Widzewem i z Kielcach z Koroną. Jak mówi pewne przysłowie - apetyty rosną w miarę jedzenia i Legioniści zrobią wszystko, by awansować dalej. Zapowiada się więc bardzo ciekawe spotkanie w których trudno o wskazanie faworyta. Mimo wszystko więcej szans daje się chyba warszawianom. Piłka nożna to jednak gra niespodzianek. A może o wszystkim zadecydują rzuty karne?
Śląsk Wrocław - Legia Warszawa / wt 26.10.2010 godz. 18.45
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kelemen - Pawelec, Fojut, Spahić, Celeban - Ćwielong, Sztylka, Mila, Sobota - Diaz, Gikiewicz.
Legia Warszawa: Makhnovski - Rzeźniczak, Astiz, Jędrzejczyk, Komorowski - Radović, Iwański, Vrdoljak, Manu, Cabral - Mezenga.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).