Przed meczem Arsene Wenger zapowiedział, że da szansę Szczęsnemu i słowa dotrzymał. Na ławce zasiadł Łukasz Fabiański i przez 90 minut mógł oglądać pewne interwencje młodszego kolegi.
Zwłaszcza w drugiej połowie spotkania Szczęsny miał co robić. Za każdym razem zachowywał się bardzo dobrze. Tuż przed przerwą Tim Krul, bramkarz Srok, sam wbił sobie piłkę do własnej siatki. Po zmianie stron Arsenal zdobył kolejne trzy bramki. Ta na 2:0 była bardzo kontrowersyjna, ponieważ wracający z pozycji spalonej Nicklas Bendtner zatrzymał Mike'a Williamsona, który gonił Theo Walcotta. Sędzia faulu nie widział, a napastnik Arsenalu zdobył bramkę.
Arsenal i tak był o klasę lepszym zespołem i zasłużenie pokonał Newcastle 4:0.
Wyniki środowych meczów 3. rundy Carling Cup:
Newcastle United - Arsenal Londyn 0:4 (0:1)
0:1 - Krul (sam.) 45+2'
0:2 - Walcott 54'
0:3 - Bendtner 83'
0:4 - Walcott 89'
Aston Villa - Burnley 2:1 (0:0; 1:1; 2:1) - po dogrywce
1:0 - Heskey 86'
1:1 - Carlisle 89'
2:1 - Downing 96'
West Ham United - Stoke City 3:1 (0:1; 1:1; 3:1) - po dogrywce
0:1 - Jones 6'
1:1 - Parker 84'
2:1 - Costa 96'
3:1 - Obinna 116'