Wojciech Mróz w spotkaniu z Piastem otrzymał dopiero trzecią szansę na występ w tym sezonie na I-ligowych boiskach. Wcześniej wystąpił w spotkaniach w ramach pierwszej i drugiej kolejki. Na ligowy występ musiał czekać blisko trzy miesiące. Dodatkowo zagrał na nietypowej dla siebie pozycji - prawej obronie. - Zagrałem z gliwiczanami na prawej obronie, ale to nie był mój pierwszy raz, grywałem na tej pozycji już w ekstraklasie. Trener Górak próbował też takiego ustawienia w sparingach. Jestem zadowolony, że wygraliśmy i z tego, że zagrałem w I lidze. Chcę się tutaj promować, grać jak najlepiej -stwierdził pomocnik Ruchu.
Piast przegrał pierwszy raz w obecnych rozgrywkach z niepokonanym u siebie Ruchem Radzionków aż 3:0. Gdyby gliwiczanie wykorzystali swoje okazje z pierwszej części gry, potyczka mogłaby zakończyć się innym rezultatem. - Piast miał kilka okazji w pierwszej połowie, ale nie było tak, że my tego nie kontrolowaliśmy. Wiedzieliśmy, że musimy ich wyczekać, a na pewno coś strzelimy - Wojciech Mróz.
Gospodarze do czasu strzelenia pierwszej bramki, czuli bardzo duży respekt przed swoimi rywalami. Po wyjściu na prowadzenie zagrali mądrze w defensywie i skutecznie kontrowali swoich przeciwników, co przyniosło im wymierne korzyści. - Po pierwszej strzelonej bramce poczuliśmy większą pewność siebie, ale nie poszliśmy wszyscy do przodu po drugą bramkę, tylko graliśmy swoje. Kontrowaliśmy Piasta skutecznie co się opłaciło - dodaje radzionkowski pomocnik.
W spotkaniu z Piastem podopieczni Rafała Góraka mimo ukarania Piotra Rockiego, czerwoną kartką potrafili zagrać skutecznie do końca i nawet w dziesiątkę zdobyć jeszcze dwie kolejne bramki z faworyzowanym przeciwnikiem. - Piotrek troszkę zaryzykował. Potem mówił nam, że żałuje tej sytuacji. Taka jest piłka, czasami jest impuls, że tą nogę się włoży i tak się stało. Wiedzieliśmy, że nawet w dziesięciu możemy dać radę - wskazuje piłkarz Ruchu.
Kolejny mecz Ruch rozegra na wyjeździe z Wartą Poznań. Poznaniacy zajmują obecnie 13. miejsce w ligowej tabeli i mają tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. - Oglądając mecz z Piastem można powiedzieć, że zagraliśmy super i tak powinniśmy zagrać w Poznaniu. Wszystko jednak wyjdzie w tygodniu na analizie - puentuje Wojciech Mróz.