W 1992 roku w finale Pucharu Europy Barcelona zmierzyła się z Sampdorią. W barwach Katalończyków wystąpił Jose Maria Bakero, a po przeciwnej stronie Roberto Mancini. W regulaminowym czasie padł bezbramkowy remis. Losy meczu na korzyść Barcelony rozstrzygnął Ronald Koeman, który kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał Gianlucę Pagliucę. - Zapomniałem już o tamtym meczu - mówi Mancini.
Obaj zawodnicy zmierzyli się jeszcze ze sobą w reprezentacji, gdy w 1988 roku podczas Mistrzostw Europy Włochy pokonali Hiszpanię 1:0. Jak Manciniego wspomina obecny trener Lecha? - Pamiętam go jako wielkiego i inteligentnego piłkarza. We Włoszech osiągnął sukcesy, a teraz jest trenerem w Anglii, gdzie ludzie wymagają od niego szybkiego osiągnięcia sukcesu. Jest to na pewno dobry szkoleniowiec - komplementuje Włocha Hiszpan.
Bakero oficjalnie trener poznańskiego klubu został dzień przed meczem z Manchesterem. - Dowiedziałem się o zatrudnieniu Bakero w środę i życzę mu jak najlepiej, może niekoniecznie w czwartek. Był to dobry zawodnik i mam nadzieję, że da sobie radę w Poznaniu - zakończył Mancini.