Więcej klarownych okazji mieli Anglicy. Nie można jednak powiedzieć, by byli oni stroną dominującą. Drużyna Roberto Manciniego potrafiła wprawdzie długo utrzymywać się przy piłce i konstruować akcje kombinacyjne, lecz niewiele z nich przyniosło zagrożenie pod bramką Jasmina Buricia.
Co ciekawe, piłkarze Manchesteru City popełnili więcej fauli niż ich rywale. Ta statystyka jest dość zadziwiająca, biorąc pod uwagę fakt, iż ekipa z Wysp Brytyjskich częściej była w posiadaniu futbolówki i nie grała prostymi środkami.
Statystyki
Lech - Man City | I połowa | II połowa | razem |
---|---|---|---|
strzały | 5:5 | 5:9 | 10:14 |
strzały celne | 1:4 | 3:3 | 4:7 |
strzały niecelne | 4:1 | 2:6 | 6:7 |
rzuty rożne | 3:4 | 1:3 | 4:7 |
spalone | 1:1 | 0:1 | 1:2 |
dośrodkowania | 8:12 | 8:12 | 16:24 |
faule | 6:6 | 9:12 | 15:18 |
Portal SportoweFakty.pl porównał grę prawoskrzydłowych Lecha i Manchesteru City. W pojedynku Sławomira Peszko z Shaunem Wrightem-Phillipsem zdecydowanie lepiej wypadł ten pierwszy. Zawodnik Kolejorza oddał wprawdzie tylko jeden strzał, jednak był on niezwykle groźny. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Peszkę (w 23. minucie) futbolówka poleciała centymetry obok słupka.
Były piłkarz Wisły Płock był aktywny. Nierzadko wędrował na środek pola, by tam wspomóc kolegów w odbiorze. W efekcie aż pięciokrotnie go faulowano.
Z kolei o grze Wrighta-Phillipsa nie można powiedzieć nic dobrego. Statystyki filigranowego pomocnika są całkowicie puste, a jego występ był tak bezbarwny, że zakończył się już po pierwszej połowie. Skrzydłowego The Citizens zmienił w przerwie David Silva.
Peszko vs Wright-Phillips
strzały | 1:0 |
---|---|
strzały celne | 0:0 |
strzały niecelne | 1:0 |
dośrodkowania | 1:0 |
faulował | 0:0 |
faulowany | 5:0 |
spalone | 0:0 |