Kielczan od białostoczan w tabeli dzielą 2 punkty. Zwycięstwo pozwoli gospodarzom przeskoczyć Jagę, a każdy inny wynik sprawi, że drużyna z Podlasia wciąż będzie przewodzić stawce.
Mecz jesieni w Kielcach
Trener Korony Marcin Sasal obiecuje, że jego zespół zaprezentuje w niedzielny wieczór ofensywną piłkę. - Jest to dla nas mecz rundy. Z pewnością te spotkanie zadecyduje o pozycji, którą będziemy zajmować po rundzie jesiennej. Podchodzimy do tego spokojnie, ale profesjonalnie. Nie rozpamiętujemy porażki z Arką, choć spłynęła na nas po niej fala krytyki. Myślę, że mecz z obu stron będzie otwarty, chyba że Jagiellonia nastawi się na defensywę. Szanse oceniam 50:50. Spotkają się drużyny, które przez ostatni rok prezentują ciekawy futbol - powiedział Sasal.
Szkoleniowiec Scyzorów nie będzie mógł liczyć na Andrzeja Niedzielana, który nie zdążył wyleczyć kontuzji stawu skokowego. Dobrą wiadomością dla kieleckiego obozu jest powrót do zdrowia Nikoli Mijailovicia i Hernâniego.
Jagiellonia też chce wygrać
Po porażce przed tygodniem z Legią Warszawa, w niedzielę białostoczanie chcą się zrehabilitować i sięgnąć po pełną pulę, gdyż coraz więcej drużyn zbliżyło się niebezpiecznie do lidera. - Czy czujemy oddech innych zespołów na plecach? Tak, da się to odczuć. Jak wygramy z Koroną, poczujemy się bardziej komfortowo - skomentował napastnik Jagiellonii Bartłomiej Pawłowski. - Będziemy atakować, ponieważ musimy wygrać. W takim samym położeniu znajduje się Korona i ona także pokaże otwartą piłkę. Obie drużyny w poprzedniej kolejce doznały porażek, dlatego w niedzielę będą chciały wygrać. Myślę, że kibice obejrzą ciekawe zawody. Trener Probierz zawsze nam powtarza, że musimy być pewni siebie i walczyć tylko o zwycięstwo. Interesują nas tylko trzy punkty, bo inaczej nie byłoby sensu wychodzić na boisko - dodał obchodzący dziś 18. urodziny Pawłowski.
Do stolicy Gór Świętokrzyskich nie pojechali Rafał Grzyb (pauzuje za czerwoną kartkę), El Mehdi Sidqy i Alexis Norambuena (obaj są kontuzjowani).
Historia za Jagiellonią
Niedzielne żółto-czerwone derby pomiędzy Koroną Kielce a Jagiellonią Białystok będą 24. oficjalnym spotkaniem w historii. Zdecydowana większość tych potyczek miała miejsce w rozgrywkach drugoligowych i przypadła głównie na lata 80. i początek 90. - z pominięciem sezonów, gdy białostoczanie występowali w I lidze (obecna ekstraklasa). Do tej pory 12 meczów wygrała Jagiellonia, 7 Korona, a 4 zakończyły się remisem. Bilans bramek: 29:18 dla białostoczan.
Jesienią Korona podjęła Jagiellonię w 1/8 finału Pucharu Polski. Mecz ten zakończył się wygraną gości 1:0 (gol Macieja Makuszewskiego) i ich awansem do ćwierćfinału. Jakim rezultatem zakończy się spotkanie ekstraklasy? Przekonamy się już za kilkanaście godzin.
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok / nd 14.11.2010, godz. 17:15
Przewidywane składy:
Korona Kielce: Małkowski - Golański, Staňo, Hernâni, Mijailović - P. Sobolewski, Vuković, Jovanović, Andradina - Korzym, Tataj.
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Kijanskas, Skerla, Cionek, Lato - Grosicki, Kašćelan, Hermes, Kupisz - M. Burkhardt - Frankowski.
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Korona Kielce - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT