- Cały czas wierzyłem, że kryzys jest chwilowy, że znajdę klucz do głów chłopaków. Nie znalazłem i o to mam do siebie największe pretensje - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Rafał Ulatowski.
- Zrobiłem sobie listę i wypisałem, co mi nie wyszło w Cracovii. Stworzyłem dwa główne punkty: ogólne błędy w zarządzaniu i błędy w zarządzaniu drużyną. Najbardziej mi żal, że zawiodłem profesora Filipiaka. On mnie bronił do ostatniej chwili. Czułem, że mam jego poparcie. Ale po kolejnym meczu i on nie wytrzymał. Miał rację. Szkoda, że nie mogłem z nim dłużej współpracować, bo to mistrz w zarządzaniu ludźmi. Mam nadzieję, że kiedyś spłacę ten dług - dodaje.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.