- Uwierzcie mi, rower to najlepszy środek lokomocji w Krakowie. Zresztą, chyba w każdym mieście. Dopóki nie zapanują naprawdę siarczyste mrozy, mam zamiar jeździć nim do pracy - powiedział Maaskant na łamach Faktu.
Gdy trener Wisły Kraków napotka na drodze większą ilość śniegu, bierze rower na plecy i pokonuje przeszkodę. Postawa Maaskanta budzi podziw wśród piłkarzy krakowskiego klubu, którzy na treningi dojeżdżają autami. Rowery są bardzo popularne w ojczyźnie Maaskanta. Czy Holender zaszczepi piłkarzom Wisły nie tylko dobrą grę, ale i nowy sposób przybywania na treningi?