- To nie może być prawda. Kiedy wygrywasz w jednym roku mistrzostwo, puchar kraju, Ligę Mistrzów, a następnie grasz w finale Mistrzostw Świata i do spółki z kilkoma zawodnikami zostajesz królem strzelców imprezy. Poza tym masz jeszcze szansę sięgnąć po Klubowe Mistrzostwo Świata... - mówi Sneijder.
Decyzję FIFA trudno uzasadnić. Niektórzy mówią, że Holender płaci za słabszą formę w bieżącym sezonie. Po turnieju w RPA nie potrafi się odnaleźć. Inni twierdzą, że o sukcesie decyduje postawa na mundialu. - Mistrzostwa świata były decydujące? Jeżeli to funkcjonuje w taki sposób, to Gareth Bale nigdy nie zdobędzie tego trofeum, bo Walia nie wygra mundialu - wyjaśnia Sneijder.
Pomocnik Interu nie ukrywa, że liczył na miejsce na podium. - Najwyraźniej moje występy nie były wystarczająco dobre. Przykro mi, ale co ja mogę zrobić. Muszę uszanować decyzję FIFA, która nominowała trzech wielkich zawodników. Gratuluję Xaviemu, Inieście i Messiemu, chociaż jest mi naprawdę przykro. Ja jednak nic już zrobić nie mogę. Wszyscy chcą, bym coś powiedział, ale ja naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć - kończy.