Przed wyjazdem na urlop Jakub Rzeźniczak wraz ze swoim menedżerem Edwardem Sochą spotkali się z Markiem Jóźwiakiem, dyrektorem sportowym Legii. Zawodnik nie zaakceptował oferty kontraktu złożonej przez klub. Z kolei władze Legii nie przystały na warunki proponowane przez Rzeźniczaka. - Pat - tak na łamach Przeglądu Sportowego określił stan rozmów Jóźwiak.
Umowa z Rzeźniczakiem została podpisana w czasie, gdy za kontrakty odpowiadał Mirosław Trzeciak. W umowie znalazła się klauzula automatycznego przedłużenia. Może ona jednak zostać zniesiona w przypadku wpłacenia przez piłkarza 50 tysięcy złotych.
Źródło: Przegląd Sportowy.