Od listopada trwała wymiana propozycji pomiędzy dyrektorem Wisły Stanem Valckxem a menedżerem piłkarza Bartłomiejem Bolkiem. Strony są blisko osiągnięcia porozumienia, że umowa może obowiązywać 2,5 roku. Rozbieżności dotyczą jednak tego, ile ma zarabiać Pawełek, jak i podziału jego gaży na część gwarantowaną i motywacyjną - czytamy w Przeglądzie Sportowym.
W czwartek, po otrzymaniu kolejnej oferty, bramkarz wyniósł swoje rzeczy z szatni. Można to uznać za część strategii wobec klubu, ale to też pokazuje, że Pawełek nie jest bez wyjścia. Ma opcje gry za granicą. Jedną z nich jest ponoć Hertha Berlin, drugą jeden z tureckich średniaków.
Źródło: Przegląd Sportowy