Respondenci nie dostali listy nazwisk. Każdy z nich musiał wskazać konkretnego zawodnika. Artur Boruc otrzymał 11,4 procent głosów ankietowanych. Więcej uzyskał jedynie Jakub Błaszczykowski (20,7). Rzadziej kibice wskazywali na Sławomira Peszkę czy Roberta Lewandowskiego.
Z danych wynika zatem, że kibice chcą nadal oglądać w kadrze Artura Boruca. Jak twierdzi Pentagon-Research, afera alkoholowa mu nie zaszkodziła, a wręcz pomogła, bo miał wynik znacznie lepszy niż w czerwcu.
Problem polega jednak na tym, że Boruc na powołanie nie ma w tym momencie co liczyć. Podpadł trenerowi w drodze powrotnej z meczów reprezentacji w Ameryce, bo pił alkohol. Sam zaognił jeszcze sytuację otwarcie krytykując trenera. Trener reprezentacyjnych bramkarzy Jacek Kazimierski twierdzi, że gdyby o powołania decydował jedynie aspekt sportowy, to Boruc byłby powoływany. Z kolei prezes PZPN Grzegorz Lato uważa, że takie badania to raczej forma zabawy, a za ostateczny skład reprezentacji odpowiada trener.
Źródło: Przegląd Sportowy