Zgodnie z przewidywaniami Arsene Wenger dał szansę młodszemu z Polaków. Mimo to wystawił silną drużynę przeciwko Leeds. Pawie występują na co dzień w The Championship. Wenger zagrał składem, który w ostatnich tygodniach siedział na ławce, ale zabrakło w nim młodych graczy.
Początek meczu - tak jak można było się tego spodziewać - należał do Arsenalu. Jednak nie była to nawałnica tak jak w pojedynku z Manchesterem City. W pierwszej połowie gole nie padły, ale po zmianie stron już tak.
W 54. minucie Denilson spowodował rzut karny i Pawie nieoczekiwanie stanęły przed szansą wyjścia na prowadzenie. Do piłki podszedł Robert Snodgrass i chociaż Szczęsny miał futbolówkę na ręce to jednak ta wpadła do siatki gospodarzy.
Goście mogli prowadzić 2:0, ale fantastycznym refleksem po strzale Lucciano Becchio popisał się polski bramkarz. Wenger po stracie gola zaczął dokonywać zmian. Na murawie zameldowali się gracze pierwszego składu Cesc Fabregas i Theo Walcott.
Wynik jednak nie ulegał zmianie. Mijały minuty, a Arsenal wciąż była poza burtą Pucharu Anglii. Wydawało się, że Leeds sprawi sporą sensację. W 89. minucie Walcott został sfaulowany w polu karnym i sędzia wskazał na "wapno". Fabregas zmylił Kaspera Schmeichela i był remis 1:1.
Takim też wynikiem zakończył się ten pojedynek. W Pucharze Anglii nie ma dogrywek w pierwszych meczach, więc zostanie rozegrany drugi mecz - tym razem na obiekcie Leeds.
Arsenal Londyn - Leeds United 1:1 (0:0)
0:1 - Snodgrass (k.) 54'
1:1 - Fabregas (k.) 90'
Składy:
Arsenal: Szczęsny - Eboue, Djourou, Squillaci, Gibbs, Rosicky (79' Vela), Denilson, Song (59' Fabregas), Arszawin, Bendtner, Chamakh (68' Walcott).
Leeds: Schmeichel - Connolly, Bruce, O'Brien, Parker, Watt (76' Bromby), Howson, Johnson, Gradel (90' Hughes), Snodgrass, Becchio (85' Somma).
Żółte kartki: Rosicky, Denilson (Arsenal) oraz Parker, Howson (Leeds).
Sędzia: Phil Dowd.
Wyrównujący gola Fabregasa: