Po odejściu z klubu Artura Boruca u progu sezonu 2010/2011 Łukasz Załuska był niekwestionowanym numerem 1. w bramce The Bhoys. Słabe występy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej sprawiły jednak, że władze Celtiku wypożyczyły z Newcastle United Frasera Forstera, a 22-latek bez trudu "wygryzł" ze składu Polaka. Od końca sierpnia zdążył zagrać już w 19 spotkaniach pod rząd, przepuszczając zaledwie 15 goli.
W spotkaniu IV rundy Scottish Cup Neil Lennon, chcąc dać odpocząć swojemu podstawowemu bramkarzowi, postawił na Załuskę. 28-letni jednokrotny reprezentant Polski nie miał zbyt wiele pracy, ale w drugiej połowie dwukrotnie odważnymi wyjściami uchronił Celtów przed stratą gola. Do sensacji nie doszło za sprawą goli Daniela Majstorovicia i Scotta Browna.
Warto dodać, że w barwach liderów szkockiej ekstraklasy zadebiutował Fredrik Ljungberg. 33-letni były pomocnik reprezentacji Szwecji wrócił do Europy po ponaddwuletniej przygodzie z amerykańską MLS.
Berwick Rangers - Celtic Glasgow 0:2 (0:1)
0:1 - Majstorović 17'
0:2 - Brown 82'