Bundesliga: Przeciętny debiut Peszki, kuriozalny gol Podolskiego (video)

75 minut w debiucie w Bundeslidze rozegrał Sławomir Peszko. Polak nie zachwycił, ale też nie zawiódł. Całe spotkanie zaliczył Adam Matuszczyk, a Kolonia i K'lautern podzielili się punktami. Po wygranej 3:0 z Eintrachtem sensacyjnym wiceliderem został Hannover.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Trener Frank Schaefer wbrew zapowiedziom wysłał Sławomira Peszkę nie na środek pomocy, a na prawą flankę. Tuż za Milivoje Novakoviciem zagrał natomiast nieoczekiwanie Lukas Podolski.

Początek rywalizacji nie był dla byłego piłkarza Lecha Poznań udany. Peszko sporadycznie bywał przy piłce, a Czerwone Diabły miały miażdżącą przewagę. Gdy gol dla gospodarzy wisiał na włosku, najpierw Podolski mocno strzelił z wolnego w poprzeczkę, a po chwili Brazylijczyk Rodnei tak niefortunnie podawał piłkę do własnego bramkarza, że tego przed stratą bramki uratował tylko... słupek. Jednak nie na długo, bowiem do futbolówki natychmiast dopadł "Poldi" i nie dał szans Tobiasowi Sippelowi.

W 32. minucie arbiter, jak się wydaje niesłusznie, pokazał "Peszkinowi" żółtą kartką. Z czasem reprezentant Polski zaczął się jednak rozkręcać i szybkimi rajdami mijać obrońców Kaiserslautern. W 40. minucie za próbę złapania za twarz Christiana Eichnera z boiska wyleciał supersnajper Srdjan Lakić. Decyzja arbitra wzbudziła spore kontrowersje, bowiem zachowaniu Chorwata do naganności było daleko.

Po przerwie mimo osłabienia do zdecydowanych ataków ruszyli Lautern. W 48. minucie w świetnej pozycji niecelnie główkował Ivo Ilicević, ale po 180 sekundach nie pomylił się już Jan Moravek, którego uderzenia z linii pola karnego nie zdołał wybronić mimo rozpaczliwych prób wyciągnięty jak struna Michael Rensing.

Gospodarze postanowili pójść za ciosem i do 60. minuty mieli jeszcze dwie wyśmienite okazje. Najpierw Pedro Geromel w ostatniej chwili zatrzymał zmierzający do siatki strzał Adama Nemeca, a później Florian Dick huknął z ponad 25 metrów w poprzeczkę!

W 75. minucie Peszkę zastąpił Martin Lanig, ale nie zmieniło to obrazu gry, bowiem inicjatywa wciąż należała do Die Roten Teufel. Warto dodać, że mało widoczny, zwłaszcza w akcjach ofensywnych, był Adam Matuszczyk. 21-letni Polak nieco lepiej efektywniej w obronie, lecz i w tym elemencie nie ustrzegł się błędów.

Kolonia "piłkę meczową" miała w 85. minucie. Najpierw lob Podolskiego nad Sippelem zmierzający do bramki w ostatniej chwili wybił Martin Amedick. Po kornerze głową celnie uderzył Lanig, ale z interwencją na linii bramkowej zdążył Sippel, a dobitka Geromela z najbliższej odległości przeszła nad poprzeczką! W odpowiedzi pojedynek jeden na jeden z Rensingiem przegrał Thanos Petsos.

Po zmianie stron, grając z przewagą zawodnika, gracze Koeln zaprezentowali się bardzo słąbo i, by zachować ligowy byt, będą musieli zdecydowanie poprawić formę. W najbliższą sobotę Peszko, Matuszczyk i spółka, zajmujący obecnie barażową pozycję w tabeli, gościć będą wymagającego rywala, Werder Brema.

FC Kaiserslautern - FC Koeln 1:1 (0:1)
0:1 - Podolski 29'
1:1 - Moravek 51'

Składy:

FCK: Sippel - Dick, Amedick, Rodnei, Jessen - Petsos - Amri (70' Kirch), De Wit (46' Nemec), Moravek, Ilicević - Lakić.

Koeln: Rensing - Eichner, Geromel, Pezzoni, Andrezinho - Petit (46' Yabo), Matuszczyk - Clemens, Podolski, Peszko (75' Lanig) - Novaković (84' Terodde).

Czerwona kartka: Lakić (FCK) /40'/

Żółte kartki: Jessen (FCK) oraz Peszko, Eichner, Andrezinho, Geromel, Yabo, Lanig (Koeln).

Sędzia: Guido Winkmann.

Widzów: 42 000.

Kuriozalny gol Podolskiego:



Na pozycję wicelidera ze stratą 12 "oczek" do Borussii Dortmund sensacyjnie wskoczył zespół z Hanoweru. Przekonująca wygrana piłkarzy Mirko Slomki we Frankfurcie to z pewnością niemała niespodzianka.

W 15. minucie do siatki Eintrachtu trafił Norweg Mohammed Abdellaoue, a na 2:0 podwyższył główką Christian Schulz po centrze z rogu Konstantina Rauscha. Orły starały się wrócić do gry, ale bardzo dobrze spisywała się defensywa Die Roten i nowy numer 1. w bramce Hannoveru, 21-letni Ron-Robert Zieler.

Dzieła zniszczenia Eintrachtu dopełnił w końcówce najlepszy strzelec drużyny z Dolnej Saksonii, Didier Ya Konan, wykorzystując dogranie Larsa Stindla. Hannover ma szanse na dłużej zagościć w ścisłej czołówce i powalczyć o europejskie puchary, zwłaszcza że w 19. kolejce gościć będzie nie najsilniejsze Schalke.

Eintracht Frankfurt - Hannover 96 0:3 (0:2)
0:1 - Abdellaoue 15'
0:2 - Schulz 21'
0:3 - Ya Konan 89'

->Wyniki Bundesligi<-

->Tabela Bundesligi<-

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×