Marcin Bojarski: Porozumiałem się z Piastem

Na początku przyszłego tygodnia Marcin Bojarski zwiąże się umową z Piastem Gliwice. Zawodnik, który ostatnich pięć sezonów spędził w Cracovii Kraków już trenuje z zespołem beniaminka ekstraklasy. Niebawem zostanie pełnoprawnym piłkarzem Piastunek.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Pozyskanie Bojarskiego będzie póki co największym wzmocnieniem Piasta. Zawodnik zapewnia, że do sfinalizowania transferu brakuje już bardzo niewiele. - Jeżeli chodzi o mnie to z Piastem mam wszystko dograne, porozumieliśmy się. Mimo ważnego kontraktu mam zgodę Cracovii na trenowanie z tym zespołem. Otrzymałem pismo, z którego wynika, że klub nie robi mi żadnych problemów. Na 95 proc. kwota transferu jest ugadana. Na początku tygodnia kluby spotkają się, by sfinalizować transakcję - powiedział.

Bojarski jednocześnie zapewnił, że w tym czasie nie zmieni wcześniej już podjętej decyzji. Jest zdecydowany na występy w drużynie Piasta. - Z mojej strony nic się nie zmieni. Mam 31 lat, gram w lidze 7-8 lat. Nie jestem takim zawodnikiem, że muszę brać każdą ofertę. Biorę to, co mi odpowiada. Wiedziałem, że tutaj jest dobry trener, mam dobre połączenie z Krakowem. Na pewno się tu przeprowadzę. Znam Śląsk, bo byłem w Katowicach. Przeprowadzki w Polskę za jakieś większe pieniądze mnie nie interesują - zapewnił.

Zawodnik w Gliwicach będzie miał okazję ponownie pracować z trenerem Piotrem Mandryszem. Drogi obu panów kiedyś złączyły się w Radomsku. - Razem z trenerem Mandryszem pracowaliśmy w Radomsku. To klub podobny do Piasta. Kameralny stadion, niewielkie, ale ładne miasto, które będzie żyło Piastem. Piotr Mandrysz to naprawdę dobry trener: młody, ambitny. Niegdyś także wspaniały zawodnik. Cieszę się, że tu przechodzę - stwierdził.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×