Franciszek Smuda: Żadnej wyrozumiałości już nie będzie!

Minione dni to było starcie Franciszka Smudy z Józefem Wojciechowskim. Poszło o powołania do reprezentacji Polski. Selekcjoner biało-czerwonych chciał zabrać do Portugalii czterech graczy Polonii Warszawa.

Czy warto było spierać się? - A czy to ja go wywołałem? To nie do mnie pytanie. Zresztą ja z nikim się nie kłóciłem. Powołałem do kadry takich piłkarzy, którzy mi pasują i już. Szkoda, że nie wszyscy akceptują tę oczywistą zasadę - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Franciszek Smuda.

Józef Wojciechowski jest gotów poddać się wykrywaczu kłamstw, aby udowodnić, że nie kłamie w całej tej sytuacji. - Ale co on chce udowodnić? Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że do kadry biorę najlepszych piłkarzy. To jest dla mnie podstawowe kryterium, nie bawię się w żadne układy. Dlaczego miałbym potraktować ulgowo akurat Polonię Warszawa? Elastyczny to ja mogę być w przypadku Lecha, który zaraz będzie grał ważne mecze w Lidze Europy, a to chluba i interes dla całej polskiej piłki. (...) - dodaje Smuda.

- Żadnej wyrozumiałości już nie będzie! Ostatni raz zgodziłem się na taki kompromis. I jest to komunikat, który w pierwszej kolejności kieruję do Polonii Warszawa. Przy następnych powołaniach już nigdy nie wezmę pod uwagę, że holenderski trener już za kilka miesięcy chce zdobyć mistrzostwo i Puchar Polski. Bo każdy klub o coś walczy - przyznaje w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego. Smuda dodał również, że Artur Boruc już u niego nie zagra.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: