"Wasyl" jest zawodnikiem Fiołków od stycznia 2007 roku. W tym czasie rozegrał dla belgijskiego klubu 101 oficjalnych spotkań, w których strzelił 17 bramek. W sierpniu 2009 roku w starciu z Axelem Witselem ze Standardu Liege doznał skomplikowanej kontuzji prawej nogi. Powrót do pełni zdrowia i formy zajął mu 14 miesięcy i od kilku tygodni znów jest podstawowym graczem Anderlechtu. Poprzednia umowa traciła ważność z końcem czerwca bieżącego roku.
- Jestem szczęśliwy, że udało się osiągnąć porozumienie z klubem. Zawsze mogłem liczyć na bezwarunkowe wsparcie w trudnych momentach po wypadku, który miał miejsce w poprzednim sezonie. Wsparcie sztabu szkoleniowego, pracowników klubu i zarządu w czasie trudnej i intensywnej rehabilitacji dużo dla mnie znaczyło - mówi "Wasyl". - Chcę podziękować również kibicom. Dodali mi radości i energii w najtrudniejszych chwilach. Sprawili, że gra dla Anderlechtu jest dumą - dodaje 38-krotny reprezentant Polski.