Grosicki straszy lidera, Pawełek i Robak walczą o przetrwanie - przed 21. kolejką Super Lig

W sobotę na stadionie im. 4 września w Sivas zasiądzie komplet 15 tysięcy widzów. Wszystkie bilety na mecz gospodarzy z liderem rozgrywek były wyprzedane już w czwartek. Chociaż Sivasspor i Trabzonspor znajdują się na przeciwległych biegunach, w rundzie rewanżowej nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa. Drużyna Kamila Grosickiego przegrała z Galatasaray Stambuł i Bursasporem oraz zremisowała z Antalyasporem. Bilans Trabzonsporu jest niewiele lepszy: remisy z Antalyasporem i Ankaragucu oraz porażka z Fenerbahce Stambuł. W związku z tym Sivasspor wciąż nie uciekł ze strefy spadkowej, a bordowo-niebiescy dali się dogonić na szczycie Burasporowi.

- Najważniejsze dla nas w tej chwili, to zacząć zdobywać punkty. Cieszy mnie entuzjazm piłkarzy i kibiców. Nasza czarna seria musi się kiedyś skończyć - ma nadzieję opiekun Sivassporu, Riza Calimbay, a optymizm może opierać na grze swojego zespołu przeciwko Bursasporowi, kiedy tylko kilkadziesiąt dzieliło Yigidos od sprawienia sensacji. Pewni występu w tym meczu są Kamil Grosicki oraz Arkadiusz Głowacki, który dzięki dobremu występowi w meczu reprezentacji Polski z Norwegią wraca do pierwszego składu po odcierpieniu kary za nadmiar żółtych kartek. Wszystko wskazuje na to, że przymusowa pauza Hrvoje Cale'a umożliwi ligowy debiut Piotrowi Brożkowi. Jego brat bliźniak Paweł raczej zajmie miejsce na ławce rezerwowych.

Niezwykle ważne spotkanie czeka natomiast Konyaspor, którego barwy reprezentują Mariusz Pawełek i Marcin Robak. Orły Anatolii zagrają na wyjeździe z Bucasporem, z którym sąsiadują w strefie spadkowej. Obie drużyny mają na koncie po 15 punktów, ale to ekipa z Bucy na razie lepiej spisuje się w rundzie rewanżowej. Konyaspor w tym roku zdobył zaledwie jeden punkt i nie strzelił jeszcze bramki, podczas gdy Bucaspor sięgnął po przekonujące zwycięstwo w starciu z zamykającym tabelę ligową Kasimpasa SK (4:0). W dodatku w sobotnim meczu w szatni i na ławce rezerwowych Konyasporu zabraknie trenera Ziyi Dogana, który został ukarany za ubiegłotygodniową krytykę decyzji sędziego prowadzącego spotkanie z Antalyasporem (0:2). Pawełek i Robak nie muszą martwić się o miejsce w składzie.

Targany problemami finansowymi i dyscyplinarnymi Ankaragucu Michała Żewłakowa podejmie w niedzielę Besiktas Stambuł. Drużyna Polaka w pechowych okolicznościach przegrała dwa ostatnie mecze, w obu przypadkach tracąc decydujące gole w doliczonym czasie gry. Niewiele lepiej wiedzie się od początku roku Czarnym Orłom. Wzmocniona w zimie Simao Sabrosą, Hugo Almeidą i Manuelem Fernandesem drużyna miała gonić czołówkę ligi, a tymczasem oddala się nawet od miejsc gwarantujących start w Lidze Europejskiej. Dalej niż bliżej wyjściowych składów swoich drużyn są Marcin Kuś i Maciej Iwański. W poprzedniej kolejce obaj oglądali spotkania swoich Istanbul BB i Manisasporu z ławek rezerwowych.

W poniedziałek na zakończenie 21. serii spotkań Fenerbahce Stambuł podejmie na Sukru Saracoglu Kayserispor. Będzie to pojedynek drużyn zajmujących miejsca 3. i 4. w ligowej stawce. Dla gości prowadzonych przez Szotę Arweładze ewentualna porażka może oznaczać koniec marzeń o zajęciu miejsca premiowanego występem w Lidze Mistrzów. Co ciekawe, Fenerbahce to jedyny zespół Super Lig, który zimą nie sprowadził żadnego zawodnika, a w rundzie rewanżowej piłkarze Aykuta Kocamana jako jedyni z całej ligi sięgnęli po komplet 9 punktów.

***

Program spotkań 21. kolejki Super Lig:

sobota, 12 lutego:

Bucaspor - Konyaspor / godz. 13:00

Sivasspor - Trabzonspor / godz. 15:00

Instabul BB - Genclebirligi Ankara / godz. 16:00

Gaziantepspor - Galatasaray Stambuł / godz. 18:00

niedziela, 13 lutego:

Karabukspor - Kasimpasa SK / godz. 12:30

Eskisehirspor - Bursaspor godz. 15:00

Antalyaspor - Manisaspor / godz. 16:00

Ankaragucu - Besiktas Stambuł / godz. 18:00

poniedziałek, 14 lutego:

Fenerbahce Stambuł - Kayserispor / godz. 19:00

Süper Lig 2010/2011