Sławomir Peszko: Podolski pomaga i podpowiada mi

Coraz bardziej chwalony za swoje mecze w 1. FC Koeln jest Sławomir Peszko. Polakowi do pełni szczęścia brakuje jeszcze strzelonego gola, a w ostatnim spotkaniu z Mainz miał na to szansę.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- Faktycznie, brakuje tej kropki nad i. Ale następny mecz z Hoffenheim gramy w dniu moich urodzin. Postaram się sam sobie sprawić prezent. W meczu z Mainz byłem pewien, że w pierwszej połowie po podaniu "Poldiego" strzelę bramkę. Nie spodziewałem się, że obrońca wróci tak szybko i wybije mi piłkę - mówi w rozmowie z Jerzym Chwałkiem z Super Expressu Sławomir Peszko.

Przez całą jesień Kolonia strzelił 18 bramek. Po tym jak do drużyny dołączył Peszko, w pięciu wiosennych spotkaniach już jedenaście razy zmuszała rywali do wyjmowania piłki z siatki. - Cieszę się, że mogę coś wnieść do drużyny. Organizacja gry w defensywie jest coraz lepsza, dzięki temu możemy bardziej ryzykować w przodzie, mamy więcej sytuacji i strzelamy dużo bramek. Wszystko idzie w dobrym kierunku - dodaje reprezentant Polski, któremu pomagają w klubie Łukasz Podolski i Adam Matuszczyk. - (...) Łukasz pomaga mi i podpowiada. Świetnie, że mam na boisku wsparcie u najlepszego piłkarza i kapitana - przyznaje w rozmowie z Super Expressem.

Źródło: Super Express.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×