Benfica pewna siebie / Stuttgart wierzy

Adam Kiołbasa 18 Lutego 2011, 14:42

Javi Garcia: Mogliśmy wygrać wyżej

Javi Garcia nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że Benfica Lizbona jest na tyle silna, aby wyeliminować VFB Stuttgart. Piłkarz liczy, że to Portugalczycy zakwalifikują się do 1/8 finału Ligi Europejskiej UEFA.

- W ubiegłym sezonie pokazaliśmy przeciwko Olympique, że możemy wygrać na każdym stadionie i tak też będzie w Niemczech. Skończyliśmy ten mecz wiedząc, że mogliśmy odnieść wyższe zwycięstwo. Włożyliśmy wielki wysiłek w mecz z trudnym rywalem. Przeciwnik zaskoczył nas swoją taktyką, ale w drugiej połowie nie pozwoliliśmy Stuttgartowi już na zbyt wiele - stwierdził.

Nicolas Gaitan: Musimy dać z siebie wszystko w rewanżu

Nicolas Gaitan przyznał, że VFB Stuttgart sprawił Benfice Lizbona wiele problemów, ale zarazem cieszy się ze zwycięstwa 2:1. Piłkarz ma nadzieję, że to zwycięstwo w końcowym rozrachunku wystarczy do wywalczenia awansu.

- To był trudny mecz. W pierwszej połowie nic nam nie wychodziło, ale po przerwie mieliśmy wiele okazji i mogliśmy zdobyć nawet więcej goli, niż nam się udało. Teraz musimy dać z siebie wszystko w rewanżu, aby wrócić z Niemiec z awansem. Gol strzelony przez rywali na wyjeździe jest ważny, ale to my wygraliśmy i to jest najważniejsze - powiedział.

Zdravko Kuzmanović: Musimy wygrać u siebie

Pomocnik VFB Stuttgart, Zdravko Kuzmanović pomimo porażki w pierwszym meczu z Benfiką jest pełen optymizmu. Piłkarz zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że w rewanżu zwycięstwo1:0 da awans jest drużynie.

- Benfica zagrała bardzo dobrze przede wszystkim w drugiej połowie, ale dla nas ważne jest, że zdobyliśmy bramkę na wyjeździe. W pierwszej połowie zagraliśmy mądrze, ale po przerwie to Benfica zwiększyła pressing i grała lepiej. Teraz mamy nadzieję na zwycięstwo w rewanżu. Wystarczy nam wygrana 1:0 - stwierdził.

- Nie potrafiliśmy utrzymać tego samego rytmu gry w drugiej połowie. Benfica gra wspaniale w ofensywie. Pocieszeniem jest gol zdobyty na wyjeździe, który może okazać się decydujący. Musimy wygrać u siebie - dodał.