- Arka, przedostatnia w tabeli, jest w stanie wygrać z liderem, ale polec z ostatnią drużyną. Na przykład Ruch pokonał u siebie Wisłę, Lecha, Legię, zremisował z Jagiellonią. Z tymi zespołami wywalczył 10 punktów. Z 17 jakie zdobył. A my? Pokonaliśmy Koronę, Jagiellonię, Górnika. Drużyny z góry tabeli. I Bełchatów jeszcze. Mówię to po to, aby pokazać, jak ta nasza liga się ułożyła. Gdybym zapytał pana pół roku temu, czy Jagiellonia na półmetku będzie liderem, nie potwierdziłby pan tego - mówi Przeglądowi Sportowemu Dariusz Pasieka.
Czy Arka spadnie? - Nie biorę pod uwagę tej opcji - dodaje po czym mówi o drużynie. - Mogę budować. Mamy podstawy. Szkielet tworzą zawodnicy, którzy już dłużej są u nas. Szmatiuk, Budziński, Płotka, Bożok, Labukas. Kiedy tutaj trafiłem, szatnia została przewietrzona. Teraz doszły zmiany, ale wynikły z aspektów takich, że chcieliśmy pokazać nową twarz drużyny, postawić na młodych zawodników. Nie jest łatwo, ale idziemy do przodu. Nie wstydzimy się tego, że mamy tylu obcokrajowców. Zobaczymy, jak to się dalej rozwinie.
Źródło: Przegląd Sportowy.