Reprezentant Łotwy blisko Cracovii. Pasy rezygnują z Dawida Kriegera

Cracovia jest bliska przeprowadzenia kolejnego, dziewiątego już zimowego transferu. O krok od przenosin do Pasów jest 35-krotny reprezentant Łotwy, Aleksejs Visnakovs. Drużyny Jurija Szatałowa nie wzmocni natomiast Dawid Krieger, którego temat odżył przed kilkoma dniami.

Krieger był testowany przez Cracovię na początku stycznia. Po kilku dniach treningów z krakowskim zespołem musiał jednak stawić się na zajęciach Energie Cottbus. - Zaprezentował się z dobrej strony i widać, że ma potencjał. Jest młodym, utalentowanym i szybkim napastnikiem. W najbliższym czasie będziemy się zastanawiali i podejmowali decyzję w temacie jego osoby - mówił wówczas dyrektor sportowy Pasów, Tomasz Rząsa.

W międzyczasie Krieger pojawił się na testach w Ruchu Chorzów, a przed kilkoma dniami pozyskaniem 21-letniego napastnika żywo zainteresowała się Cracovia. Dziś już jednak wiemy, że do transferu nie dojdzie. - Sprawa Kriegera wygląda na zamkniętą - informuje Jurij Szatałow.

Blisko gry w klubie z Kałuży 1 jest natomiast Aleksejs Visnakovs. 27-letni skrzydłowy w czasie zgrupowania w Turcji przekonał do siebie opiekuna Pasów. - Sprawa Visnakovsa wygląda pozytywnie. Dopinane jest sprawy transferowe. Jeśli uda się go zakontraktować, będzie jednym z najlepszych naszych zimowych transferów - twierdzi trener Szatałow.

W środę Łotysz zjawił się w Krakowie i wziął udział w treningu Pasów na głównej płycie. Przez ostatnie dwa dni przebywał w ojczyźnie, gdzie porządkował sprawy związane z przenosinami do Cracovii.

Sztab szkoleniowy ostatniej drużyny ekstraklasy w dalszym ciągu ocenia przydatność reprezentanta Burundi, Fwadiego Ndasiyengi. - W jego przypadku potrzeba czasu, żeby nie popełnić błędu - komentuje trener Pasów.

Źródło artykułu: