Ostateczna decyzja dotycząca wykluczenia angielskiego AEG z przetargu na operatora stadionu przy ulicy Bułgarskiej należy do spółki Euro Poznań 2012. Jak informuje Głos Wielkopolski, wkrótce spółka ma wysłać pismo, w którym poinformuje Anglików o wykluczeniu z przetargu.
Na placu boju pozostały Lech Poznań i Marcelin Management. Wiceprezes Lecha Poznań Arkadiusz Kasprzak zapewnia, że najpierw trzeba wygrać przetarg. Jeżeli to jednak nastąpi, to dołoży wszelkich starań, aby stadion miał operatora, który dopilnuje kosztów i zmaksymalizuje zyski.
Pierwsza tura negocjacji z Lechem Poznań i Marcelin Management ma się odbyć w przyszłym tygodniu. - Szukamy kogoś, kto na podstawie umowy dzierżawy przejmie na siebie stadion, obowiązki i koszty związane z jego utrzymaniem plus dodatkowo zapłaci miastu wynagrodzenie - powiedział w rozmowie z Głosem Wielkopolskim Paweł Świderski przewodniczący komisji przetargowej, dodając, że inaczej wygląda sytuacja we Wrocławiu, gdzie to miasto płaci za zarządzanie stadionem i ponosi ryzyko.
We wtorek w Gazecie Wyborczej pojawił się artykuł o tym, że Sebastian Bedekier były asystent prezydenta Ryszarda Grobelnego, obecnie dyrektor biura obsługi inwestorów i promocji inwestycji Urzędu Miasta - zasiada w radzie nadzorczej spółki Marcelin Management. Prezydent Grobelny nie widzi tutaj jednak konfliktu interesów. Podobnie uważa Świderski, który dodaje, że angielska AEG dostała dodatkową szansę na uzupełnienie dokumentów. Nie zrobiła tego w wyznaczonym terminie, czyli do 15 lutego. Problemy drugiego z oferentów wynikały głównie z tego, że to nie AEG Europe, ale AEG Facilitis złożyła wniosek, a spółka ta została dopiero zarejestrowana 30 września 20010 r. Przypomnijmy, że jednym z wymogów było przedstawienie dokumentów, które potwierdzały, że w okresie ostatnich pięciu lat podmiot zorganizował 80 imprez masowych, z czego 40 miało dotyczyć rozgrywek piłkarskich.
Źródło: Głos Wielkopolski