Podczas ostatniego meczu Palmeiras Sao Paulo, kibice siedzący za jedną z bramek byli zmuszeni oglądać spotkanie na ekranie. Powodem była scena ustawiona na Allianz Parque przed koncertem zaplanowanym na środę.
Mimo że scena zasłaniała widok na boisko, kibice zajęli swoje miejsca. Prezydent Palmeiras, Leila Pereira, zdecydowała się nie zamykać tej części stadionu.
Warto jednak podkreślić, że bilety na miejsca z ograniczonym widokiem były darmowe. Niemniej jednak sytuacja wyglądała naprawdę nietypowo i odbiła się dużym echem nie tylko w Brazylii. Mecz zakończył się porażką Palmeiras 1:3 z Botafogo Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
Brazylijski pomocnik Gregore otworzył wynik w 19. minucie. Jefferson Savarino i Adryelson zapewnili zwycięstwo Botafogo, zanim Richard Rios zdobył honorowego gola dla Palmeiras w doliczonym czasie gry.
Wynik ten pozwolił Botafogo wyprzedzić Palmeiras i objąć prowadzenie w tabeli brazylijskiej Serie A. Kibice byli wściekli na trenera Abela Ferreirę za zmianę młodego gwiazdora Estevao Williana. Niektórzy obecni na stadionie mieli nazwać go "idiotą" po tej decyzji.