- Boli nas ten remis, bo mieliśmy kilka znakomitych sytuacji. W niektórych wystarczyło wsadzić piłkę do pustej bramki. Dla nas ten wynik to strata dwóch punktów - mówił Sławomir Szary, wskazując na dogodne okazje Jakuba Biskupa, Maycona czy Michała Chałbińskiego.
W podobnym tonie wypowiadał się pomocnik gliwickiego zespołu, Bartosz Iwan. - Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, bo Gieksa to mocna drużyna, ale z przebiegu całego spotkania byliśmy zespołem lepszym i powinniśmy byli sięgnąć po pełną pulę.
Sami zawodnicy GKS-u przyznali, że Piast zrobił więcej, by wygrać piątkowe starcie. - W niektórych sytuacjach mieliśmy naprawdę sporo szczęścia. Przeciwnik nie wykorzystał kilku dogodnych okazji - mówił Przemysław Pitry. Jeszcze dalej posunął się opiekun katowiczan, Wojciech Stawowy. - Mecz był na remis, ale ze wskazaniem na gości - stwierdził po końcowym gwizdku sędziego.
Gliwiczanie po 19. kolejkach mają na swoim koncie 40 punktów. Do miejsca premiowanego awansem tracą tylko dwa oczka.