Turecki parlament wspomógł piłkarski związek w walce ze stadionowym chuligaństwem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Turcja zaostrzyła walkę ze stadionowym chuligaństwem. W czwartek wieczorem turecki parlament uchwalił ustawę zaostrzającą kary za przestępstwa stadionowe. Od tej pory awanturujących się w czasie imprez sportowych chuliganów czekają surowe kary.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowe prawo zostało uchwalone dzięki naciskom tureckiej federacji piłkarskiej, która od pewnego czasu wprowadza w życie program "Zero tolerancji" wymierzony w stadionowym chuliganów.

Tylko w pierwszym kwartale tego roku kilka stadionów drużyn Super Lig zostało zamkniętych dla publiczności po awanturach, które urządzili kibice drużyn gospodarzy i przyjezdnych. Miarka przebrała się w miniony wtorek, kiedy w czasie spotkania Turcji z Austrią (2:0) rozgrywanego na stambulskim Sucru Saracoglu trafiony w głowę rzuconą z trybun zapalniczką został bramkarz gości, Juergen Macho.

Nowe prawo przewiduje karę sześciu lat więzienia dla kibiców, którzy niszczą krzesełka na stadionie, dwa lata dla tych, którzy na trybunach wznoszą okrzyki rasistowskie, ksenofobiczne lub seksistowskie oraz dopuszczają się obscenicznych gestów i rok więzienia dla fanów, którzy próbują wnieść na stadion broń palną, ostre narzędzia lub race.

Od 2012 roku kibice będą mogli kupić bilety na mecze tylko za pomocą dystrybucji elektronicznej na podstawie numerów identyfikacyjnych (odpowiedników polskich numerów PESEL). Skazanie prawomocnym wyrokiem sądowym będzie równoznaczne z nałożeniem rocznego zakazu stadionowego na skazanego.

Źródło artykułu: