Arka bez trenera!

Wydawało się, że głównym problemem Arki Gdynia przed startem nowego sezonu jest niepewność, w której lidze przyjdzie im grać. Tymczasem we wtorek problemów przybyło. Licencji na prowadzenie drużyny w ekstraklasie, ani I lidze nie uzyskał Robert Jończyk. Zarząd długo nie czekał i rozpoczął poszukiwania następcy. Czasu jest jednak niewiele.

Mateusz Lis
Mateusz Lis

Jończyk po papiery pojechał do Warszawy wczoraj. O przyznaniu licencji decyduje Komisja Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN, w której przewodniczącym jest Jerzy Engel. W Gdyni panował lekki niepokój, bowiem Jończyk nie spełniał jednego z sześciu wymogów, który mówi o tym, że kandydat musi mieć udokumentowany jednoroczny okres pracy z zespołami II ligi na stanowisku pierwszego trenera z licencją trenerską PZPN lub posiadać udokumentowany półroczny okres pracy w sezonie wiosennym z zespołem II ligi na stanowisku pierwszego trenera z licencją trenerską PZPN i uzyskuje z tym zespołem awans do ekstraklasy - donosi Gazeta Wyborcza. Dotychczasowy trener Arki prowadził jednak drużynę w zaledwie sześciu spotkaniach i nie wywalczył z nią awansu. Jończyk był jednak przekonany, że licencję uda mu się otrzymać, choćby warunkową.

Trener zapowiada, że będzie się jeszcze odwoływać, jednak wielce prawdopodobne jest to, że w straci on pracę w klubie z Trójmiasta. Zarząd dał bowiem czas Jończykowi do środy. Dyrektor Czesław Boguszewicz zdradził nawet, że mają już trzech kandydatów na stanowiska szkoleniowca. Sprawa wydaje się być bardzo kuriozalną ponieważ Jończyk prowadził już Arkę w na zapleczu ekstraklasy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×