Czasy niespokojne w Stalowej Woli

Po zakończeniu rozgrywek w Stalowej Woli zabrano się za poszukiwanie sponsora. Taki został znaleziony, który skromnie, bo skromnie, ale wspomoże Stalowców. W klubie utworzono nawet specjalny organ odpowiedzialny za piłkę nożną. Co z tego, skoro co drugi piłkarz Stali nie chce się zgodzić na warunki finansowe proponowane przez klub.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze Stali Stalowa Wola treningi rozpoczęli 23. czerwca. Już przed rozpoczęciem sezonu przygotowawczego było wiadomo, że wielu futbolistom kończą się kontrakty i trzeba będzie zaproponować im nowe warunki finansowe. Zarząd nie był skory do renegocjacji umów kontraktowych wobec czego pod dużym znakiem zapytanie stanęła dalsza przyszłość niektórych zawodników z podstawowego składu. - Pierwsze rozmowy odbyły się po zakończeniu sezonu i wszyscy zawodnicy mieli być poinformowani o decyzjach klubu dwa dni później, jednak przez cały okres urlopów nikt się z nami nie kontaktował, a w takim przypadku zawodnicy podjęli rozmowy z innymi klubami - mówi Jakub Ławecki, utalentowany obrońca Stalówki. Czas mijał, a kolejni piłkarze opuszczali Stal. Na początek z zespołem pożegnali się Aldin Hadzić i Gergeley Gheczy. Najprawdopodobniej w Stali nie zobaczymy już Krzysztofa Lipeckiego i Łukasza Stręciwilka. Zielono-czarnych barw nie będzie już reprezentował Janusz Iwanicki, który odejdzie do lokalnego rywala - Motoru Lublin. To za nim szczególnie rozpaczają kibice jedynego reprezentanta Podkarpacia w pierwszej lidze. W końcu Iwanicki w poprzednim sezonie należał do najlepszych piłkarzy Stali Stalowa Wola. Ale to prawdopodobnie nie koniec osłabień. Bardzo niepewna jest przyszłość Kamila Gęśli. Wiele wskazuje także na to, że ciężko będzie osiągnąć porozumienie pomiędzy działaczami, a kapitanem zespołu, bramkarzem Tomaszem Wietechą oraz Jakubem Ławeckim czy Stanisławem Wierzgaczem. Sytuacja w Stalowej Woli jest więc bardzo nieciekawa i kibice tego zespołu nie mogą spać spokojnie.

Na wtorkowym przedpołudniowym treningu pojawiło się tylko 15 zawodników. Wśród nich znalazło się tylko kilku graczy, którzy stanowili trzon zespołu z Podkarpacia. Wśród trenujących był rezerwowy bramkarz Stanisław Wierzgacz, Krystian Lebioda, Tadeusz Krawiec, Jaromir Wieprzęć, Longinus Uwakwe i Abel Salami. Oprócz nich było dwóch testowanych piłkarzy, którzy na co dzień grają w Młodej Ekstraklasie w Cracovii Kraków. Resztę trenujących stanowili juniorzy. Po południu kontrakty podpisali Krystian Lebioda, Jaromir Wieprzęć, Tadeusz Krawiec, Bartłomiej Piszczek, Jacek Maciorowski i Krzysztof Trela.

Do rozpoczęcia rozgrywek pozostało już niewiele czasu. Na chwilę obecnego Stal targana wewnętrznymi problemami wydaje się być jednym z głównych kandydatów do zajęcia ostatnich miejsc. Piłkarze ze Stalowej Woli przygotowywać się będą na własnych obiektach. Ciekawie zapowiada się planowany na 19 lipca sparing z Karpatami Lwów. Pytanie tylko czy będzie miał kto w nim wystąpić. Przed sezonem wydawało się, że może to być przełomowy sezon. Pozyskano sponsora w postaci Browaru Janów Lubelski, prowadzone są rozmowy mające na celu utworzenie drugiego zespołu. Stan na dziś przypomina jednak krajobraz bo wielkiej bitwie.

Źródło artykułu: