Walka o utrzymanie trwa - przed 26. kolejką I ligi

Coraz ciekawsza jest walka o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Bierze w niej udział kilka drużyn, a w tej chwili jedynym pewniakiem do spadku wydaje się być Dolcan Ząbki.

W tym artykule dowiesz się o:

Termalica powalczy w Nowym Sączu, a Odra w Polkowicach

Pewna utrzymania Sandecja Nowy Sącz na własnym boisku podejmie beniaminka pierwszej ligi, Termalicę Nowy Sącz. Piłkarze z Nowego Sącza nie muszą już nerwowo spoglądać za siebie, a ich strata do prowadzących drużyn jest zbyt duża, aby myśleć o włączeniu się do walki o awans do ekstraklasy. W zupełnie innej sytuacji są piłkarze z Niecieczy. Termalica ciągle balansuje na granicy strefy spadkowej. Obecnie ma nad nią trzy punkty przewagi. Ewentualne zwycięstwo na pewno bardzo polepszyłoby nastroje wszystkim związanych z tą drużyną.

Ciężkie zadanie czeka także Odrę Wodzisław Śląski. Najgorszy wiosną zespół w pierwszej lidze zmierzy się w Polkowicach z Górnikiem. Polkowiczanie mają to do siebie, że w meczach u siebie rzadko oddają punkty rywalom. Wodzisławianie wiosną spisują tak fatalnie, że byli w stanie ugrać zaledwie dwa "oczka". Tym razem piłkarze Odry także będą mieli zapewne ogromne problemy z wywalczeniem punktów w Polkowicach. Odra jest już w strefie spadkowej i zawodnikom tego klubu ciężko będzie się z niej wydostać.

Trzecie z rzędu zwycięstwo Kolejarza? Ciężka przeprawa lidera

Piłkarze innego z beniaminków ekstraklasy, Kolejarza Stróże ostatnio złapali wiatr w żagle i wygrali już dwa mecze z rzędu. Znacznie to poprawiło sytuację tego klubu w tabeli. Kolejarzowi wystarczą jeszcze trzy punkty do wydostania się ze strefy spadkowej, a jeszcze niedawno ta ekipa była jednym z pewniaków do spadku. Tym razem zawodnicy Kolejarza na własnym stadionie zmierzą się z GKS-em Katowice. Katowiczanie grają w tym sezonie w kratkę i gospodarze mają okazję na trzecie z rzędu zwycięstwo.

Lider pierwszej ligi, Łódzki Klub Sportowy zmierzy się w meczu wyjazdowym z Ruchem Radzionków. Ruch na własnym stadionie do tej pory poniósł zaledwie jedną porażkę, więc łodzian będzie czekać ciężka przeprawa. Lider powinien jednak poradzić sobie z takim rywalem. ŁKS-owi po piętach depcze Podbeskidzie Bielsko-Biała i ostatnio Flota Świnoujście, więc Rycerze Wiosny na stratę punktów nie mogą sobie pozwolić.

Gorzowianie się nie poddają, Flota z myślą o ekstraklasie?

W Gorzowie Wielkopolskim będący na skraju upadku GKP podejmie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Gorzowianie mimo swoich ogromnych problemów w rozgrywkach ligowych spisują się lepiej niż przyzwoicie. Drużyna na wiosnę zdobyła dziesięć punktów i cały czas utrzymuje się nad strefą spadkową. Tego nie można powiedzieć o zawodnikach KSZO, który są na drugim miejscu od końca. - Wyniki osiągane przez rywali też nie układają się pod nas, jednak nie pozostaje nam nic innego, jak tylko walczyć do końca rozgrywek o jak najlepszą lokatę dla KSZO w lidze. Szkoda byłoby stracić tę I ligę dla Ostrowca, bo to miasto i ci kibice, którzy przychodzą na mecze i nas wspierają zasługują na tę klasę rozgrywkową - powiedział Radosław Kardas, stoper KSZO. W Gorzowie zawodników z Ostrowca Świętokrzyskiego czeka jednak ciężkie zadanie. Piłkarze GKP już zapowiedzieli, że mogą grać do końca sezonu nawet za darmo, ale chcą to robić dla swoich kibiców. W meczu z KSZO na pewno więc się nie poddadzą.

Piłkarze Floty Świnoujście nie zamierzają odpuszczać i chcą doścignąć prowadzącą dwójkę. Tym razem o trzy punkty zawodnikom ze Świnoujścia będzie jednak trudno. Flota zagra w Kluczborku, gdzie miejscowy MKS przegrał zaledwie jeden raz. Piłkarze z Opolszczyzny wcale nie mają jeszcze pewnego pierwszoligowego bytu w przyszłym sezonie i nikomu na pewno nie będą odpuszczać - także trzeciej drużynie w tabeli.

Ważne starcie dla Portowców i Górali, Bogdanka i Piast po przełamanie?

Do ciekawego spotkanie dojdzie na boisku wicelidera zaplecza ekstraklasy. Podbeskidzie Bielsko-Biała już odpadło z Pucharu Polski i może się skupić tylko na walce o awans do ekstraklasy. Pogoń to jednak nieobliczalny zespół, który potrafi przegrać ze słabeuszem, a wygrać w meczu, w którym nie jest faworytem. Portowcy są tuż nad strefą spadkową i każdy punkt jest dla nich na wagę złota. Na pewno zapowiada się ciekawe spotkanie w którym może paść każdy wynik. - Myślę, że jeśli Podbeskidzie chce jak najszybciej awansować do ekstraklasy, to zwycięstwem nad Pogonią Szczecin przypieczętuje swoją promocję na sto procent - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Gajtkowski.

W Łęcznej Bogdanka zmierzy się z Dolcanem Ząbki. Gospodarze sobotnich zawodów nie wygrali już od pięciu meczów. Z kim jak nie z czerwoną latarnią ligi szukać więc punktów - zwłaszcza, że klub z Ząbek to w tej chwili pierwszy pewniak do spadku.

Wiosną fatalnie spisują się także zawodnicy Piasta Gliwice, którzy wywalczyli zaledwie osiem punktów. Gliwiczanie marzenia o awansie mogą już śmiało odłożyć na kolejny sezon. Niebiesko-czerwoni mają nadzieję, że w końcu przerwą fatalną serię meczów bez zwycięstwa. Piast po raz ostatni w lidze po trzy punkty sięgnął 5 marca, kiedy to mierzył się z Odrą Wodzisław. O punkty zespół Marcina Brosza będzie walczył w Poznaniu z Wartą, która nie jest chyba taka straszna jak początkowo się wydawało. - Nie wygraliśmy od siedmiu kolejek. Przyjemnie więc nie jest. Wierzymy jednak, że po świętach nastąpi przełom - mówi defensor Piastunek, Mateusz Matras. Piłkarzom Warty o trzy punkty na pewno łatwo nie będzie.

->Wyniki I ligi<-

->Tabela I ligi<-

->Klasyfikacja strzelców I ligi<-

Źródło artykułu: