Przed wyjazdem do Polkowic sytuacja Odry stała się niemal dramatyczna. Z działalności w klubie zrezygnowały dwie bardzo ważne postacie.
Trener Odry nadal prowadzi drużynę, lecz jak sam przyznał złożył już pismo w sprawie rezygnacji. Kibice Odry w ostatnim czasie mieli dużo pretensji do szkoleniowca i można było spodziewać się takiej decyzji. Jednym z głównych powodów pretensji do Skrobaczy, było faworyzowanie jego syna. - Przed rozpoczęciem rundy wiosennej wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakim położeniu jesteśmy. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, liczyliśmy się również z możliwością degradacji do II ligi. Tymczasem dwa tygodnie temu nastąpiła gwałtowna zmiana frontu, działacze zaczęli wymagać zwycięstw i marszu w górę tabeli. Tego nie jestem w stanie zagwarantować, więc złożyłem rezygnację z funkcji trenera Odry - zdradził Jarosław Skrobacz, na łamach mksodra.tv.
Dariusz Kozielski zrezygnował natomiast z członkostwa w Radzie Nadzorczej Odry Wodzisław. Działacz ten jest też związany jeszcze z Gosławem Jedłownik i Zagłębiem Sosnowiec. - Chcę poinformować, że zrezygnowałem z zasiadania w Radzie Nadzorczej Odry, obecnie jednoosobowy zarząd stanowi pan Marek Zdrahal, a prokurentem jest pan Piotr Sowisz - poinformował w sobotę Kozielski.