Jacek Gorczyca (GKS Katowice, 3*) - doświadczony golkiper Gieksy w meczu z Górnikiem Polkowice zagrał kapitalne zawody. Wybronił trzy sytuacje sam na sam, kilka groźnych strzałów z dystansu. Gdyby nie jego świetna postawa katowiczanie mogliby pomarzyć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej z drużyną z Dolnego Śląska.
Błażej Radler (Pogoń Szczecin, 4) - przez większość meczu grał z kontuzją, nie mógł zejść, gdyż dwóch innych piłkarzy nabawiło się na tyle poważnych urazów, że musieli być z murawy zniesieni. Mimo iż grał z kontuzją strzelił gola w drugim meczu, bo w Bielsko- Białej także trafił do bramki. Bardzo przyzwoity mecz doświadczonego obrońcy.
Jacek Kowalczyk (GKS Katowice, 1) - stoper GKS Katowice zagrał po profesorsku. Nie tylko świetnie dyrygował formacją defensywną śląskiej drużyny, ale także był groźny w ofensywie. Strzelił bramkę dającą Gieksie cenne trzy punkty, a mógł dołożyć kolejną, jednak piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił jeden z obrońców.
Paweł Sasin (Bogdanka Łęczna, 2) - kapitalne zawodny obrońcy Bogdanki. Ofensywnie usposobiony zawodnik sporo krwi napsuł obrońcom Piasta. Dwukrotnie świetnie dogrywał do partnerów, którzy skorzystali z prezentu. W całym meczu miał jeszcze kilka innych dobrych podań.
Damian Świerblewski (Dolcan Ząbki, 1) - był ojcem sukcesu swojego zespołu nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zdobył dwie bramki, które zdecydowały o wygranej. Był najlepszym piłkarzem meczu.
Vahan Gevorgyan (KSZO Ostrowiec Św., 1) - kolejny bardzo dobry mecz tego zawodnika. Przeprowadził wiele akcji ofensywnych, zdobył bramkę, trafił w poprzeczkę i to po faulu na nim czerwoną kartkę zobaczył Jan Beliancin.
Piotr Kosiorowski (Dolcan Ząbki, 1) - mózg drużyny. To on rządził i dzielił w środku i na skrzydłach. Dobrze dogrywał do partnerów, umiał poszanować piłkę i nie odstawiał nogi. Przydatny również w defensywie.
Ricardinho (Bogdanka Łęczna, 5) - Brazylijczyk znów zagrał bardzo dobre zawody. Zdobył jedną z bramek dla swojego zespołu, asystował przy innej. Miał jeszcze kilka szans na kolejne trafienia, ale potrafił także odgrywać do lepiej ustawionych partnerów.
Jakub Kosecki (ŁKS Łódź, 5) - młody napastnik ŁKS-u w końcu się obudził. To właśnie dzięki niemu łodzianie odnieśli końcowy sukces - zdobył jednego gola, a przy drugim miał spory udział, gdyż to jego strzał dobił Dariusz Kłus. Dodatkowo kilka razy dobrze dogrywał m.in. do Marcina Mięciela, który nie skorzystał jednak z prezentu.
Zbigniew Zakrzewski (Warta Poznań, 2) - napastnik Warty pokazał się z bardzo dobrej strony. Zdobył gola, a potem miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale świetnie spisywał się bramkarz gości. Sporo walczył o piłkę. W drugiej połowie opuścił boisko z powodu kontuzji.
Mikołaj Lebedyński (Pogoń Szczecin, 2) - podobnie jak cały zespół, i on zagrał w końcu dobry mecz. Strzelił dwie bramki, był bardzo aktywny, potrafił wyjść na pozycję. Szukał piłki, a ta bardzo często nie tylko go szukała, ale i znajdowała, czego efektem były zdobyte gole.
* - ilość nominacji do jedenastki kolejki
Ławka rezerwowych: Bogusław Wyparło (ŁKS Łódź), Paweł Magdoń (Bogdanka Łęczna), Mariusz Zasada (Bogdanka Łęczna), Paweł Polak (Odra Wodzisław), Takafumi Akahoshi (Pogoń Szczecin), Krzysztof Gajtkowski (Warta Poznań), Janusz Dziedzic (GKS Katowice).