- Tym razem to rywal miał więcej sytuacji od nas, ale za to my byliśmy bardziej skuteczni, dzięki czemu wygraliśmy. Powróciła skuteczność i z tego należy się cieszyć. Było to bardzo ważne spotkanie, bo dzięki niemu udało nam się zagwarantować utrzymanie. Zdobyliśmy trzy punkty i bardzo się z nich cieszymy - mówił po niedzielnym spotkaniu Mindaugas Panka.
Widzewiacy w ostatnich spotkaniach najwięcej bramek tracili w ostatnich minutach, przez co ubyło im kilka punktów. Tym razem udało się nie popełnić żadnego błędu w końcówce spotkania. - Zagraliśmy lepiej w końcówce spotkania, dzięki czemu wywalczyliśmy trzy punkty. Zagłębie nas mocno atakowało w ostatnich minutach, ale udało nam się odeprzeć ich atak - mówi kapitan łodzian.
Spotkanie Widzewa z Zagłębiem odbyło się przy pustych trybunach, co było konsekwencją zamknięcia stadionu dla publiczności przez Wojewodę Łódzkiego. - Bardzo nam brakowało wsparcia kibiców, bo piłka nożna jest właśnie dla nich. Szkoda, że ich zabrakło na stadionie, ale cieszymy się bardzo, że nas wspierali spod niego - mówi litewski zawodnik.
Pewny utrzymania w Ekstraklasie Widzew Łódź w następny weekend uda się do Krakowa. W byłej stolicy Polski, widzewiacy zmierzą się z Cracovią, która dalej walczy o utrzymanie. - Cracovia będzie grała z presją, bo to dla nich bardzo ważny mecz. My na pewno zagramy swobodnie, spokojnie i jedziemy tam, by wygrać - mówi zawodnik.
Reprezentacyjny kolega Mindaguasa Panki, Darvydas Sernas strzelił w niedzielę swoją dziesiątą bramkę w tym sezonie i ma spore szanse, aby wywalczyć tytuł króla strzelców. - Oczywiście było by bardzo dobrze, gdyby Darvydas wywalczył tytuł króla strzelców. Ale myślimy na tym, aby zdobywać we wszystkich spotkaniach trzy punkty, a nie, czy Darvydas zostanie królem strzelców. Bo naszym celem jest zdobycie jak największej liczby punktów i najwyższej pozycji w tabeli - zakończył Panka.