Problemy Cracovii przed meczem z Widzewem

Nie ma łatwej drogi ku utrzymaniu w ekstraklasie Cracovia. W sobotę Pasy podejmą przy ul. Kałuży 1 Widzew Łódź, co daje im znakomitą okazję na opuszczenie strefy spadkowej, bowiem w tym samym czasie bezpośredni pojedynek stoczą ze sobą główni rywale krakowian w walce o zachowanie ligowego bytu: Arka Gdynia i Polonia Bytom.

Trener Jurij Szatałow w spotkaniu z Widzewem nie będzie mógł jednak skorzystać z trzech ważnych graczy: Mateusza Bartczaka, Wojciecha Kaczmarka i Saidiego Ntibazonkizy.

Ten pierwszy po derbowym meczu z Wisłą (0:1) jest zawieszony za cztery żółte kartki. Ntibazonkizę z treningów wyłączyło przeziębienie. Gorączka już ustąpiła, ale nie wiadomo, czy osłabiony Burundyjczyk będzie w pełni sił na sobotnie starcie.

Kaczmarek, który wiosną jest jednym z objawień ligi, ma problem z przywodzicielem i w czwartek nie trenował. - W środę nie miałem dolegliwości, za to w czwartek obudziłem się z bólem nogi. USG wykazało na szczęście tylko naciągnięcie, a nie naderwanie - tłumaczy golkiper Pasów.

Jeśli go zabraknie, jego miejsce między słupkami zajmie Szymon Gąsiński, dla którego byłby to debiut w pierwszej drużynie Cracovii. W rundzie wiosennej występował jedynie w meczach Młodej Ekstraklasy.

Przypomnijmy, że od dłuższego czasu kontuzjowany jest również Łukasz Nawotczyński, który na początku rundy wyrastał na dawno nie widzianego w Cracovii lidera formacji obronnej, ale jego dalsze występy storpedował uraz mięśnia dwugłowego uda.

Komentarze (0)