Marcin Mięciel: Z Saganem stworzylibyśmy ciekawy duet

Najlepszy strzelec ŁKS-u Marcin Mięciel nie zagra z powodu urazu w sobotnim meczu z Sandecją. Łodzianie wywalczyli już jednak awans, a sam zawodnik chce zostać w klubie, zaś jako partnera w ataku widzi Marka Saganowskiego.

- Od 3 meczów gramy w końcu dobrze. Główną przyczyną tego jest fakt, że te 2-3 ostatnie tygodnie trenowaliśmy w pełnym składzie, wszyscy byli zdrowi i mogliśmy się skupić na grze, więc forma zwyżkuje. Wcześniej trapiły nas kontuzje, co chwilę jakiś zawodnik wypadał i wyglądało to tak, jak wyglądało (gdy rozmawialiśmy, nie było jeszcze wiadomo, że jego i Dariusza Kłusa zabraknie w Nowym Sączu na meczu z Sandecją - przyp. redakcja). Już w poprzedniej rundzie pokazaliśmy jednak, że mamy bardzo dobrych zawodników i było kwestią czasu, kiedy ta forma zaskoczy. Przez cały rok tylko dwukrotnie schodziliśmy z boiska pokonani, zdobyliśmy bardzo dużo punktów i to jest naprawdę świetny zespół, który zasłużył na awans - powiedział Marcin Mięciel, najskuteczniejszy w tym sezonie piłkarz ŁKS-u. - Niewielu wierzyło, że nasza drużyna tak załapie, ale my z chłopakami powiedzieliśmy sobie jasno - wielu z nas ma doświadczenie, trzeba to razem złożyć i ten awans wywalczyć, no i poskutkowało.

Przed piłkarzami ŁKS-u jeszcze ostatnie 3 spotkania tego sezonu, które łodzianie mogą rozegrać na pełnym luzie, mając zapewniony awans do ekstraklasy. Żeby jednak gra w najwyższej klasie rozgrywkowej stała się faktem, klub musi otrzymać licencję.

- Czekamy na działania właścicieli. Mamy nadzieję, że nie będzie kłopotów z licencją i za kilka miesięcy zaczniemy grę w ekstraklasie - stwierdził Mięciel, dodając jednocześnie, że nie planuje opuszczenia Łodzi w letniej przerwie.

- Oczywiście chciałbym zostać w ŁKS-ie. Jakieś tam rozmowy wstępne prowadziłem kilka tygodni temu, ale jak na razie kontraktu nie mam ani ja ani większość kolegów. Najpierw trzeba zakończyć ten sezon. Przyszedłem tutaj grać i jak już mówiłem przed rokiem, chcę być w Łodzi do zakończenia kariery, a do tego jeszcze trochę czasu mi zostało. Czuję się dobrze, strzelam bramki, asystuję i póki będę zdrowy, będę grać, bo sprawia mi to przyjemność.

Jeśli Mięciel zostanie w Łodzi, niewiadomą pozostanie jego partner w linii ataku. Coraz głośniej mówi się o możliwości pozyskania przez ŁKS Marka Saganowskiego, który po europejskich wojażach, ma zamiar wrócić do Polski.

- Z Saganem grałem już w reprezentacji i współpraca układała się nam bardzo dobrze. To szybki, dobry technicznie piłkarz i na pewno tworzylibyśmy ciekawy duet - zakończył "Miętowy".

Źródło artykułu: