Ronaldinho w tym sezonie nie jest w dobrej formie i często jest sadzany na ławce rezerwowych, a kibice Barcelony zaczęli nawet gwizdać na swojego gwiazdora. Dodatkowo zgotowali mu niemiłe pożegnanie na lotnisku po przegranym meczu z Realem Madryt.
Prezydent katalońskiego zespołu, Joan Laporta nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, a najbliższe miesiące mają być decydujące dla Ronaldinho. Jeśli będzie grał dobrze, to zostanie na Camp Nou. Jeśli nie, to wówczas najprawdopodobniej opuści Barcelonę, a chętnych nie brakuje. Chelsea Londyn i AC Milan są ponoć gotowe wyłożyć kilkadziesiąt milionów funtów na niego.