Hop - Bęc sezonu ekstraklasy

Piłkarze z ekstraklasy zakończyli zmagania już kilkanaście dni temu. Teraz pomału rozpoczynają się już przygotowania do nowych rozgrywek. Portal SportoweFakty.pl przygotował zestawienie listy Hop-Bęc podsumowujące zakończony sezon ekstraklasy.

HOP

Przemiana Śląska Wrocław: Gdy Orest Lenczyk obejmował wrocławski Śląsk drużyna była jednym z kandydatów do spadku. Doświadczony szkoleniowiec nie potrzebował zbyt długo czasu, aby zmienić oblicze zespołu. Już w pierwszym meczu na ławce WKS-u zremisował w Krakowie z Wisłą Kraków. Później wrocławianie mieli długą serię meczów bez porażki - dokładnie czternaście spotkań. W sumie pod przewodnictwem "Nestora" polskich trenerów zawodnicy WKS-u przegrali zaledwie dwa mecze ligowe. Śląsk ostatecznie skończył na drugim miejscu w tabeli i zdobył wicemistrzostwo Polski. Wiadomo już też, że Orest Lenczyk poprowadzi tą drużynę w przyszłym sezonie.

Holenderski duet w Wiśle Kraków: Biała Gwiazda miała słabsze i lepsze spotkania, ale mimo to udało jej się zdobyć mistrzostwo Polski i to na 3 kolejki przed końcem. W przerwie zimowej Stan Valckx sprowadził do Wisły bardzo wartościowych zawodników, którzy wydatnie pomogli drużynie w zdobyciu tej korony. Z Wisły pozbyto się też piłkarzy, którzy byli w niej od lat i wydawało się, że są nie do ruszenia. Robert Maaskant umiejętnie poukładał wszystkie klocki i poprowadził drużynę do tytułu przyznawanemu najlepszemu zespołowi w naszym kraju.

Frekwencja na stadionach: Budujemy nowe stadiony, modernizujemy stare i efekt jest widoczny od razu. Na mecze ekstraklasy w minionym sezonie przyszło prawie 2 miliony widzów. To wynik lepszy aż o 67 proc. w stosunku do poprzedniego sezonu rozgrywek. W następnym powinno być jeszcze lepiej, bowiem do użytku oddane zostaną obiekty we Wrocławiu i Gdańsku. Także w tym roku frekwencja byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie zamykanie stadionów w końcówce sezonu i zakaz przyjmowania fanów gości.

BĘC

Rafał Ulatowski: Kiedy zastępował w Cracovii Oresta Lenczyka, określił się "trenerem na piątkę", nawiązując do tego, że z Zagłębiem Lubin i dwukrotnie z GKS-em Bełchatów zajmował 5. miejsce w lidze. W Krakowie "Złoty chłopiec" całkowicie sobie nie poradził. Nie przygotował dobrze drużyny do sezonu, nie potrafił odpowiednio zareagować po fatalnym starcie Pasów i brakowało mu odwagi, by podjąć decyzję o dymisji. W efekcie został zwolniony przez Janusza Filipiaka w czasie pucharowego meczu z Lechem Poznań. Cracovia, już pod wodzą innego szkoleniowca, zdołała się utrzymać w ekstraklasie. Ulatowski w trzynastu kolejkach wywalczył 5 punktów.

Nieskuteczność napastników: Tylko czternaście goli zdobył najskuteczniejszy strzelec ekstraklasy - w tym trzy gole strzelił on z rzutów karnych. To fatalny wynik. Warto nadmienić, że królowie strzelców ekstraklasy po 14 goli strzelili również w sezonie 97/98. W czołówce klasyfikacji najlepszych napastników próżno szukać młodych, uzdolnionych polskich piłkarzy. Pierwszym z nich z 9 golami jest Artur Sobiech. Nie wiadomo jednak czy Sobiech w zbliżającym się sezonie będzie miał miejsce w składzie Polonii Warszawa.

Drużyny z ambicjami: Lech Poznań i Polonia Warszawa miały spore aspiracje. Jednak ani zawodnicy Czarnych Koszul, ani Kolejorza nie będą reprezentować naszego kraju w europejskich pucharach. Zwłaszcza dla Lecha Poznań to spora porażka. W Poznaniu na pewno odczuje się to finansowo.

Komentarze (0)