Euro 2012: 29 czerwca rozpocznie się układanie murawy na wrocławskim stadionie

TVN Agency
TVN Agency

28 czerwca do Wrocławia przyjedzie trawa hodowana na węgierskiej farmie. Dzień później rozpocznie się układanie jej na stadionie budowanym z myślą o Euro 2012.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wykonano już drenaż, czyli bardzo ważną czynność. Położono kolejną warstwę w postaci ogrzewania murawy. Lada dzień pojawi się na nim piaseczek - będzie to ostatnia warstwa wegetacyjna. To będzie podłoże, gdzie przywieziona trawa będzie się ukorzeniała. Ma ona przyjechać 28 czerwca. Dzień później rozpoczęłoby się jej układanie. Potrwa to góra 2-3 dni. Wszystko przyjedzie w czterech tirach. Można rzecz, że będą one wypchane trawą po dach - uśmiecha się Jan Wawrzyniak z firmy Max Boegl, konsorcjum budującego stadion we Wrocławiu. Wiadomo, że trawa przyjedzie z węgierskiej farmy, ale to Austriacy są jej właścicielami. To oni wezmą za nią odpowiedzialność.

Cały czas trwa montaż krzesełek. Dziennie przybywa ich ponad 1000. Montaż jednego trwa około pięć minut, a docelowo na stadionie trzeba będzie wywiercić 100 tysięcy otworów pod siedziska. Jednak z krzesełkami wiąże się historia, której Max Boegl nie chciałby już przerabiać. Początkowo na wrocławskim stadionie miały być inne siedziska, ale wycofano je, ponieważ nie spełniały norm jakości. Teraz firma z Krosna jest dostawcą siedzisk.

Nowe krzesełka na wrocławskim stadionie / Fot. B.Zimkowski

- My do błędu nie przyznajemy się, bo kierowaliśmy się dobrą intencją. Krzesełka muszą spełnić pewne wymogi - m.in. trwałości. Nie mogą w łatwy sposób dawać się wyrwać. Kiedy zorientowaliśmy się wspólnie z inwestorem, że są co do tego wątpliwości, to wstrzymaliśmy zamówienie. Wyprodukowano parę tysięcy krzesełek. Podjęto decyzję, żeby zdemontować te co zamontowaliśmy. Hasłem wywoławczym przy tej inwestycji jest jakość i szybkość - tłumaczy Wawrzyniak i twierdzi, że Max Boegl nie zawinił: - Producent zapewniał nas, że nie będzie niespodzianek, ale niestety były - w negatywnym sensie. Nie chcieliśmy brnąć w to dalej. Mogliśmy prowadzić do dzisiaj spór czy one odpowiadają zamówieniu czy nie. To byłoby bez sensu. Dla nas historia z krzesełkami to już przeszłość. Nikt się nie żali, nikt nie roni łez. Była to taka maleńka wpadka, ale szybko się to z tym uporaliśmy.

30 czerwca stadion ma zostać oddany do użytkowania, ale wiadomo, że będzie potrzeba kolejnych 16 tygodni, aby oddać go "pod klucz". Nikt w konsorcjum nie ma wątpliwości, że terminy zostaną dotrzymane. - Muszę powiedzieć, że wszyscy menedżerowie firmy nie mają poczucia lęku. Nie jest tak, że wydarzenia nami zarządzają, tylko wręcz przeciwnie. Działamy według niemieckiego powiedzenia, które trzeba dobrze zinterpretować: pomału, ale pewnie. Stawiamy na jakość, żeby później jak najmniej poprawiać, zmieniać, co się w konsekwencji opłaca. Nie wpadamy w samozadowolenie i drzemkę. Codziennie pracuje na stadionie ponad 1000 osób. Zaczyna się też uruchamiać trzecia zmiana i będzie ona obejmowała głównie prace instalacyjne - dodaje Wawrzyniak.

Na stadionie pojawiło się też oświetlenie, ale nie jest jeszcze w pełni ukończone. Gotowe ma być na przełomie czerwca i lipca.

Zobacz wrocławski stadion od środka <--

Wypełnij ankietę o Euro 2012 i wygraj nagrodę! <--

Źródło artykułu: