Do tej pory ze Stalówki tylko odchodzili piłkarze. Później przyszły problemy z podpisywaniem umów przez graczy, którzy nadal chcieli reprezentować jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze. Dopiero teraz zarząd klubu ze Stalowej Woli zabrał się za podpisywanie umów z nowymi zawodnikami, których od dłuższego czasu sprawdza szkoleniowiec Stalowców Władysław Łach.
Walat w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Izolatora Boguchwała. Dla tego zespołu zdobył 21 goli, co dało mu koronę króla strzelców. Niewątpliwie kibice Stali liczą na tego gracza, a sam zawodnik nie boi się presji jaka może na nim ciążyć z tego tytułu. - Nie boję się presji. Bramki mogą strzelać nie tylko napastnicy, ale i obrońcy - stwierdził nowy nabytek Stalówki. Właśnie obrońcy odgrywali dużą rolę w zdobywaniu bramek dla Stali w minionym sezonie. To w głównej mierze dzięki nim Stalówka gra w pierwszej lidze.
To jeszcze nie koniec wzmocnień w Stali. Być może angaż w Stalowej Woli znajdzie nigeryjski obrońca Stali Rzeszów Ukobu Chukweuemeke. Nadal ze Stalowcami pertraktują Abel Salami i Longinus Uwakwe. W ich imieniu rozmawia menadżer - ginekolog. Dobrej myśli jest prezes Jerzy Lompe: - Spokojnie podchodzimy do sprawy transferów. Zespół zostanie wzmocniony.
W najbliższą sobotę o godzinie 11.00 na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli Stal podejmie w meczu kontrolnym Stal Rzeszów. Będzie to kolejna okazja do przetestowania umiejętności nowych zawodników.
