Utalentowany Polak wraca do Serie B z dużymi nadziejami i szansą na regularne występy

O Bartoszu Salamonie głośno zrobiło się przed blisko rokiem, gdy otrzymał od Franciszka Smudy powołanie do pierwszej reprezentacji. Choć 20-latek w kadrze ostatecznie jeszcze nie zagrał, ciężko pracuje, by zrobić wielką karierę w Italii.

W tym artykule dowiesz się o:

W Serie B zadebiutował zaledwie dwa dni po ukończeniu 17. roku życia. Kolejne sezony - 2008/2009 i 2009/2010 - spędził w przeważającej części na ławce rezerwowych Brescii. W minionych rozgrywkach, grając na wypożyczeniu w prowadzonej przez słynnego czeskiego trenera Zdenka Zemana US Foggia, wystąpił w 27 meczach, w których strzelił dwa gole i uplasował się na 6. pozycji w Serie C.

- Na pewno wróci do Brescii, gdzie jest dobrze postrzegany. Bartosz należy do bardzo perspektywicznych graczy i może osiągnąć naprawdę wysoki poziom. Trzeźwo myśli i chce iść do przodu. Nawet gdyby drużyna pozostała w Serie A, to uważam, że jest na tyle dojrzały jak na swój wiek, że poradziłby sobie, zwłaszcza że pod wodzą Zemana jeszcze się rozwinął - mówił pod koniec sezonu na łamach portalu tuttomercatoweb.com doradca piłkarza, Stefano Lombardi.

Słowa agenta potwierdziły się i obecnie Bartosz Salamon ponownie znajduje się w kadrze Biancoazzurrich, którzy po zajęciu 19. miejsce w elicie powrócili do Serie B. Wiele wskazuje na to, że trener zespołu z Lombardii Giuseppe Scienza będzie regularnie stawiał na pochodzącego z Poznania zawodnika.

Środkowy pomocnik przebojem wdarł się do "11" spadkowicza i bez trudu mieści się w składzie drużyny ze Stadio Mario Rigamonti w spotkaniach kontrolnych. Salamon od 1. minuty zagrał w sparingach ze Spal (1:0), Lecco (4:0), Alta Vallecamonica (5:0), a w pojedynku z reprezentacją Genui (4:0), w którym wpisał się nawet na listę strzelców, wszedł na murawę tuż po przerwie. 20-letni były gracz Lecha występuje w roli defensywnego bądź środkowego pomocnika w ustawieniu 4-3-1-2.

Na zapleczu włoskiej ekstraklasy Salamon na pewno spotka Kamila Glika (FC Torino), a być może także Ariela Borysiuka, którym interesuje się kilka klubów, oraz znajdującego się na celowniku Hellas Werony Błażej Augustyna. Jeśli będzie co tydzień występował w Serie B, wcale nie jest bez szans nawet na wyjazd na Euro 2012. Franciszek Smuda nie ma bowiem pewniaków na pozycji defensywnego pomocnika.

Komentarze (0)