Sandomierski: Jeszcze kilka tygodni temu w ogóle nie słyszałem o Genk

Grzegorz Sandomierski został zaprezentowany jako nowy piłkarz KRC Genk. - Liga belgijska jest w Polsce nieznana. Nie znam również Thibaut Courtoisa, którego mam zastąpić. Jednak dzięki temu transferowi mogę liczyć na udział w EURO 2012 - mówi 21-latek.

Polski golkiper obszernie wypowiedział się dla voetbalprimeur.nl oraz uefa.com - W piątek rano przeszedłem testy medyczne. Osiągnąłem bardzo dobre wyniki, co było kluczowe. Wieczorem wraz z agentem spotkałem się z władzami klubu i podpisałem 5-letni kontrakt. Szybko doszliśmy do porozumienia, z czego niezmiernie się cieszę - relacjonuje 21-latek.

Dlaczego kadrowicz Franciszka Smudy zdecydował się na transfer do mistrza Belgii? - Genk ma szansę zakwalifikować się do Champions League, choć ja niestety w eliminacjach (z Maccabi Hajfa - przyp.red.) nie będę mógł zagrać. Mam jednak nadzieję, że zespół sobie poradzi. Genk ma naprawdę silny skład ze wspaniałym centrum treningowym, pięknym stadionem i miastem, które żyje i oddycha futbolem. Jestem przekonany, że będę czuł się tutaj komfortowo - prognozuje były golkiper Jagiellonii.

Na Cristal Arena reprezentant Polski będzie miał za zadanie zastąpić Thibaut Courtoisa, którego za 9 mln euro kupiła Chelsea. - Czy będę numerem 1? Nic nie przychodzi za darmo. Jestem nowym zawodnikiem i muszę udowodnić swoją wartość. Mam teraz tydzień czasu do następnego meczu ligowego (z Cercle Brugge - przyp.red.). Zobaczymy, czy zdążę przekonać trenera. Przybyłem tutaj, by grać - zadeklarował.

Sandomierski nie ukrywa, że Jupiler League nie była jego wymarzonym celem transferowym. - Liga belgijska nie jest w Polsce znana. Jeszcze kilka tygodni temu nie słyszałem ani o Genk, ani o Thibaut Courtoisie, którego mam zastąpić. Jednak moje pierwsze wrażenie jest dobre - stwierdził.

Jak przyznaje jeden z właścicieli klubu, Dirk Degraen, Sandomierskiego chciało pozyskać wiele klubów. - Były oferty z Anglii i Niemiec. Chciały go m.in. Celtic, Everton, Swansea City and West Bromwich - przyznał. - Wybrałem Genk, ponieważ mam tutaj większe szanse na grę. Dzięki temu będę mógł liczyć się w rywalizacji z innymi polskimi golkiperami o EURO 2012. Znaczenie miał też fakt, że znany trener bramkarzy, Guy Martens obserwował siedem moich występów i wierzył we mnie. Teraz nie chcę zawieść jego zaufania - zakończył nowy nabytek klubu z Limburgii.

Źródło artykułu: