Prezes Ekstraklasy SA, Andrzej Rusko jest atakowany między innymi za to, że wartość produktu, jakim jest ekstraklasa spadła. Jego zdaniem, takie są uwarunkowania rynku. - Wartość każdego produktu weryfikuje rynek. Weźmy rynek nieruchomości sprzed paru lat, kiedy płacono krocie na przykład za niezabudowany grunt. Dziś w wielu przypadkach jego wartość jest dużo niższa. Czy to znaczy, że ten grunt jest gorszy niż kilka lat temu - pyta na łamach Przeglądu Sportowego Andrzej Rusko.
Prezes Ekstraklasy podkreśla jednak, że kluby nie straciły na tym, że wartość medialną ligi wyceniono na niższą kwotę niż dwa lata temu. - Dla mnie najważniejsze jest to, że kluby dostały podobne pieniądze jak przed rokiem. Na finalną sumę składają się środki z praw telewizyjnych i marketingowych. To naczynia połączone. Nie byłoby możliwości pozyskania tak potężnego sponsora, jakim jest T-Mobile, bez tak szerokiego dostępu do lig w telewizji. Generalnie uważam, że ten przetarg to sukces - powiedział dla Przeglądu Sportowego Rusko.
Rusko nie ukrywa, że dwukrotnie podejmowano próby, aby zdymisjonować obecne władze. - Były dwie bezpośrednie próby. Tuż przed podpisaniem najważniejszych, kluczowych umów dla Ekstraklasy. Nie rozumiem, dlaczego w takim momencie myśli się o tego typu sprawach. To budzi mój niepokój. To uderza w interes spółki i jej akcjonariuszy - dodał prezes Ekstraklasy SA.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.