Kaka wart 50 milionów
Wydaje się, że najbliższa przyszłość Kaki jest już przesądzona. W Realu liczą na Brazylijczyka i nie sprzedadzą go za mniej niż 50 mln euro. Taka suma odstrasza potencjalnych nabywców.
Brazylijczyk od początku swojej przygody na Santiago Bernabeu nie może osiągnąć formy sprzed lat. Pomocnik boryka się z kontuzjami i ma silną konkurencję w składzie. Niektóre media donosiły, że Królewscy obniżyli swoje żądania nawet do 30 mln euro. Wśród zainteresowanych wymieniano Milan, Inter oraz PSG.
Kaka jednak wystąpił od pierwszego gwizdka w spotkaniu o Trofeum Santiago Bernabeu i może liczyć na dalsze występy w barwach wicemistrza Hiszpanii. Dziennik AS poinformował, że cena za piłkarza wynosi 50 mln.
W ostatnich dniach prasa doniosła o poważnym zainteresowaniu ze strony PSG, które chciało wydać 25-30 mln. Jeszcze mniej na Brazylijczyka mieli przeznaczyć włodarze Milanu, którzy dodatkowo planowali rozłożyć całą kwotę na kilka rat.
Kadrowa rewolucja w Atletico
Atletico Madryt jest najaktywniejszym hiszpańskim zespołem w ostatnich dniach okienka transferowego. Bliscy odejścia są Diego Forlan oraz Elias, a na ich miejsce najprawdopodobniej trafią Pizzi z Diego Ribasem.
Wciąż graczem Los Rojiblancos pozostaje najlepszy piłkarz ostatniego mundialu. Urugwajczyk nie pojechał z resztą ekipy na czwartkowy mecz w Lidze Europejskiej, ale następnego dnia trenował. Oficjalny komunikat o jego odejściu do Interu Mediolan to jednak kwestia kilku godzin.
Lukę w ofensywnej linii wypełni Luis Miguel Afonso Fernandes, znany jako Pizzi. Piłkarz Sportingu Braga był już kilka dni temu w stolicy Hiszpanii i uzgodnił warunki swojego kontraktu z nowym klubem.
Coraz bliżej Vicente Calderon jest również Diego z Wolfsburga. Pomocnik musi jedynie zmniejszyć swoje żądania finansowe. Ojciec Brazylijczyka zapewnił jednak, że wszystko jest już dopięte na ostatni guzik.
Nieznana jest również przyszłość Frana Meridy, którym poważnie zainteresowana jest Braga.
Problem Mourinho z defensywą
Przed pierwszym ligowym spotkaniem trener Realu Madryt najwięcej uwagi zwraca na linię obronną. Królewscy w 10 ostatnich spotkaniach (8 towarzyskich i 2 o Superpuchar) stracili aż 11 bramek. W zeszłym sezonie taki wynik osiągnęli dopiero po 19 potyczkach.
Co prawda wszystkie mecze bez stawki Królewscy przesądzili na swoją korzyść, ale w zaledwie dwóch bramkarze nie musieli wyciągać piłki z siatki. Mourinho wraz z piłkarzami analizuje przyczynę takiego stanu rzeczy.
Barcelona przeskoczy Real?
W piątek FC Barcelona ma szansę zdobyć swoje 74. trofeum w historii. Jeśli Katalończycy pokonają w Superpucharze Europy FC Porto, wyprzedzą w tej klasyfikacji Real Madryt, z którym zrównali się po ostatnim dwumeczu o krajowy Superpuchar.
Spotkanie w Monako będzie dla Dumy Katalonii już ósmym meczem o to trofeum, czym również nie może pochwalić się żadna inna ekipa. Jeden występ mniej mają piłkarze AC Milanu.
Casillas nie powalczy o Puchar Króla
Jose Mourinho zmieni taktykę na nadchodzący sezon i więcej okazji na odpoczynek otrzyma Iker Casillas. Golkiper reprezentacji Hiszpanii będzie jedynie rezerwowym podczas spotkań o Puchar Króla, między słupkami znajdzie się miejsce dla Adama, który w środę z resztą ekipy sięgnął po Trofeum Santiago Bernabeu.
W poprzednim sezonie The Special One w spotkaniach o krajowy puchar wystawiał najsilniejszy skład. Casillasa zabrakło jedynie w rewanżowym meczu przeciwko Levante, kiedy to losy awansu były już przesądzone.
Santa Cruz albo Anelka w Betisie
Przedstawiciele Betisu Sevilla zapowiedzieli, że przed zamknięciem okienka transferowego zakontraktują nowego napastnika. Wśród kandydatów są same znane nazwiska - Nicolas Anelka, Roque Santa Cruz czy Nikola Zigić.
Największym zaskoczeniem w tym gronie jest Francuz, który najprawdopodobniej odejdzie z Chelsea. Piłkarzem interesują się PSG i Hamburg, ale w grę wchodzą również Andaluzyjczycy.
Jedną nogą w Los Verdiblancos jest jednak Santa Cruz, a ostatecznie o transferze zadecydują pieniądze. Betis ma problemy finansowe i może wydać co najwyżej 5 mln euro na letnie zakupy.
Nowa perła na oku Barcelony
Guilherme znalazł się pod dokładną obserwacją skautów FC Barcelony. Młody Brazylijczyk ze Sportingu Braga jest jedną z sensacji na portugalskich boiskach. Duma Katalonii rozważa przedstawienie oferty w wysokości 5 mln euro.