Od początku goście ze Śląska odważnie zaatakowali, a w ofensywie wyróżniali się Daniel Feruga oraz Bartłomiej Chwalibogowski. Świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Maciej Humerski, który bez wątpienia był najjaśniejszą postacią Dolcanu przez całe spotkanie. Najlepszą sytuację w I połowie miał wypożyczony z Zagłębia Lubin do GKS-u Deniss Rakels w 17. minucie, ale przepiękną robinsonadą popisał się Humerski i złapał strzał Łotysza.
Druga połowa stała już pod znakiem lepszej gry Dolcanu, który przejął inicjatywę. Maciej Tataj i Damian Świerblewski nie zasną w sobottę spokojnie, bowiem seryjnie marnowali dobre okazje strzeleckie stwarzane im przez kolegów. Najgroźniejszą akcję Dolcan przeprowadził w 79. minucie, kiedy to Tataj wymanewrował obronę Gieksy, włącznie z bramkarzem, i podał do dopiero co wprowadzonego na murawę Łukasza Sierpiny, ale ten z niewiadomych powodów nie oddał strzału na bramkę Witolda Sabeli. Końcówka meczu obfitowała bardziej w kary indywidualne dla zawodników niż w okazje do strzelenia bramki.
Na pomeczowej konferencji trener Dolcana Ząbki, Robert Podoliński powiedział: - Jestem zadowolony z postawy moich zawodników, szanujmy to co mamy. Ja już słyszę głosy, że Dolcan ma zadyszkę, Dolcan przegrał mecz, że jest dramat. Ale musimy małą łyżeczką mierzyć siły na zamiary. Będziemy celować w czołowe lokaty na końcu sezonu, taki jest plan.
Podsumowując, mecz nie był futbolem z najwyższej piłkarskiej półki i obydwie drużyny mogą się cieszyć ze zdobytego punktu, bowiem żadna z nich nie zasłużyła na komplet oczek. Po tym spotkaniu GKS jest tuż nad strefą spadkową (14. miejsce) z dorobkiem 5 punktów, a Dolcan awansował o jedno oczko (5. miejsce) i ma na koncie 9 punktów, tracąc do lidera 3 oczka.
Dolcan Ząbki - GKS Katowice 0:0
Składy drużyn:
Dolcan Ząbki: Humerski - Chylaszek, Wełna, Ciesielski, Bazler (85' Wielądek) - Kosiorowski, Pulkowski (59' Piesio), Grzelak, Osoliński (76' Sierpina) - Tataj, Świerblewski
GKS Katowice: Sabela - Rzepka, Kowalczyk, , Kaciczak, Beliancin - Hołota, Chwalibogowski (76' Jarka), Feruga (71' Cholerzyński), Farkas - Pitry, Rakels (87' Pawłowski)
Żółte kartki: Piesio, Ciesielski (Dolcan) - Pitry, Hołota, Cholerzyński, Kaciczak, Pawłowski (GKS).
Czerwona kartka: Hołota (GKS).
Sędzia: Jarosław Rynkiewicz